Złote czasy IT – Czy 20 lat prosperity dobiega końca?
10 miesięcy temu
Czy branżę, która przez lata pozostawała zieloną wyspą, również zaczął gnębić kryzys? Coraz więcej mówi się o spowolnieniu w sektorze nowych technologii. Mimo to, według najnowszych badań, choćby gdyby dla części pracowników firm IT spełniły się czarne scenariusze, to wciąż najlepiej oceniają oni swoje szanse na znalezienie jakiejkolwiek (93%) i lepszej niż obecna pracy (75%) spośród wszystkich badanych sektorów.
Takie wnioski płyną z danych przygotowanych na prośbę Kodilla.com przez Randstad Polska.
Czy to koniec 20-letniego prosperity?
Jak zwraca uwagę, to softwarehouse’y jako pierwsze odczuły skutki globalnego kryzysu – stało się to z końcem 2022 roku jako efekt fali zwolnień i korekt wyników globalnych startupów.
Jak dodaje, sytuacja dotknęła także firmy outsource’ujące ludzi do dużych, zagranicznych i globalnych firm, jednak ten rynek spotkała raczej korekta rzędu 20%, a nie załamanie. W przypadku rynku polskich projektów, kryzys będzie postępował.
Sytuacja ta może budzić niepokój, szczególnie wśród juniorów lub osób, które dopiero rozważają swoje wejście do branży IT. I jeżeli skupiać się wyłącznie na informacjach dotyczących zwolnień w dużych firmach, to jest to zrozumiałe. Natomiast choćby jeżeli chwilowo ofert dla juniorów może brakować, to należy pamiętać, iż to nie będzie trwało wiecznie. A nabycie odpowiednich kwalifikacji trwa i warto pomyśleć o tym z wyprzedzeniem i dobrze się na to przygotować. Nie zapominajmy też, iż kariera programisty to ciągła nauka. Podnosząc swoje kwalifikacje stajemy się tym samym bardziej atrakcyjni dla pracodawców. A to na umiejętności, zrealizowane projekty będą oni patrzeć przy zatrudnianiu, a nie na ilość przepracowanych lat.
Mateusz Żydek z Randstad Polska uspokaja:
Duże obawy utraty zatrudnienia? Tylko wśród 7% specjalistów IT
Statystyki Randstad udostępnione na prośbę Kodilla.com pokazują, iż w 2 na 3 przypadkach zmiana pracy przez programistę jest podyktowana wyższym wynagrodzeniem zaproponowanym w nowym miejscu pracy (67%). Co drugi respondent wskazał potrzebę rozwoju zawodowego, 2/5 badanych – na niezadowolenie z dotychczasowego pracodawcy lub korzystniejszą formę zatrudnienia w nowej firmie.
Zdaniem Barbary Kowalewskiej, po uszczupleniu zespołów w niektórych organizacjach, rynek IT wygląda w tej chwili najstabilniej w firmach produktowych.
Rynek dostosowuje się do zmian, które są wynikiem zarówno pandemii, jak i postępującego rozwoju technologicznego. Nie oznacza to jednak, iż nagle specjaliści IT przestaną być potrzebni. Wręcz przeciwnie. Jak mówi Magdalena Rogóż, specjalistów brakuje przez cały czas i będzie ich potrzeba więcej.