Zwijanie Polski w toku

piotrkoj.pl 2 dni temu

Fala zwolnień grupowych w Polsce nie ustępuje!

Niemal 15 tys. pracowników straci pracę. Tyle zwolnień grupowych ogłoszono tylko w dwóch pierwszych miesiącach 2025 roku. To 3x więcej niż przed rokiem.

Zwolnienia widzimy w całym kraju. Ostatnio zwolnienia ogłosiły m.in. Fabryka Układów Hamulcowych pod Wrocławiem, Fabryka Łożysk Toczonych w Kraśniku, Firma HSBC z Krakowa czy Carrefour Polska. To firmy różnych branż, co pokazuje, iż problem z zatrudnieniem w Polsce ma charakter systemowy, a nie koniunkturalny.

Przedsiębiorcy bardzo słusznie wskazują, iż największym problemem są w Polsce ceny prądu i gazu. Praca i produkcja w Polsce staje się zwyczajnie droga i nie wytrzymuje konkurencji ze strony podmiotów z Azji. Gaz to podstawowy surowiec wykorzystywany do pracy np. w Zakładach Azotowych w Puławach, gdzie wstrzymano wiele linii produkcyjnych, nie bardzo wiedząc jak poradzić sobie z nowymi unijnymi podatkami węglowymi. Podobnie energia elektryczna stanowi główny koszt pracy w wielu zakładach produkcyjnych. Tymczasem unijne sztuczne podatki węglowe ETS windują te ceny choćby dwukrotnie w przypadku energii elektrycznej. A będzie jeszcze gorzej, gdyż system certyfikatów ETS jest stworzony tak, aby koszt zdobycia uprawnień do emisji CO2 był z roku na rok coraz wyższy.

Upadek polskiego i europejskiego przemysłu nie zmienia jednak popytu na różne produkty na świecie. W konsekwencji zakłady przenoszą się do Azji : Indii, Chin, Bangladeszu czy Indonezji. Tam nikt nie patrzy na ślad węglowy, a kieruje się jedynie rachunkiem ekonomicznym. My tymczasem w imię zielonej ideologii zażynamy swoją gospodarkę.

Idź do oryginalnego materiału