20 lat pracowała w Niemczech. Gdy zobaczyła wysokość emerytury, osłupiała. "Myślałam, iż to błąd"

2 godzin temu
O niemieckich emeryturach krąży wiele opowieści, najczęściej tych o wysokich świadczeniach i spokojnym życiu po zakończeniu kariery zawodowej. W rzeczywistości wcale nie jest jednak tak kolorowo. Onet opisał historię pani Elżbiety, która przekonała się o tym na własnej skórze.
Przez lata Niemcy były jednym z najpopularniejszych kierunków wyjazdów zarobkowych dla Polaków. Kusiły przede wszystkim wyższymi stawkami, stabilnym zatrudnieniem oraz szansą na lepszy standard życia niż w naszym kraju. Wielu wyjeżdżających zakładało, iż długoterminowa praca za Odrą przełoży się na atrakcyjne świadczenia emerytalne. Niestety, okazało się to jednym wielkim rozczarowaniem.

REKLAMA







Zobacz wideo



Emerytura w Niemczech po 20 latach pracy. To wcale nie są kokosy
Onet opisał historię pani Elżbiety z Mysłowic, wdowy, która w 2005 roku wyjechała do Niemiec do pracy. Miała wówczas 41 lat, dwójkę dzieci, słabą pensję w piekarni i kredyt na głowie. Za granicą znalazła zatrudnienie jako opiekunka osób starszych. Na początku miała zostać tam tylko kilka miesięcy. Była jednak tak zadowolona z zarobków, iż postanowiła spędzić w Niemczech 20 lat. Sytuacja finansowa kobiety znacznie się poprawiła, a jej znajomi zaczęli to wykorzystywać.


Mówili, iż jest jej łatwiej i wprost pytali, czy pożyczy im pieniądze. - Widzieli "Niemcy", więc zakładali, iż to życie w dobrobycie - opowiadała w rozmowie z serwisem. W rzeczywistości miała mnóstwo obowiązków. Jej praca była całodobowa, więc zdarzało się, iż spała po trzy godziny. Wynagrodzenie natomiast wcale nie było tak wysokie, jak wyobrażali sobie inni. W tym roku kobieta skończyła 61 lat i poprosiła Deutsche Rentenversicherung (niemiecki odpowiednik ZUS-u) o wyliczenie przyszłej emerytury. Gdy dostała odpowiedź, przeżyła niemały szok.





Wysokość emerytury w NiemczechKarl-Hendrik Tittel/iStock


Wysokość emerytury w Niemczech. Tyle dostaniesz po 20 latach pracy
Deutsche Rentenversicherung wyliczył emeryturę pani Elżbiety na 520-600 euro miesięcznie. Na dzień 4 grudnia 2025 roku jest to przedział kwotowy od 2200,44 do 2538,97 zł. Warto wspomnieć, iż kobieta cały czas odprowadzała składki. Jest to po prostu standardowy poziom świadczenia dla osób, które przepracowały w Niemczech ok. 20 lat i zarabiały na poziomie przeciętnej lub nieco poniżej. - Myślałam, iż to błąd. Ludzie mówili, iż w Niemczech emeryci żyją jak w reklamach - wyznała. Aby jednak mieć tę wyższą emeryturę, trzeba pracować dwa razy dłużej niż bohaterka tekstu Onetu.



Doszła więc do wniosku, iż nie da rady utrzymać się sama i zdecydowała, iż wróci do Polski. - Wyjazd był koniecznością, ale emerytura nie jest taka, jak wszyscy myśleli. To raczej dodatek, a nie zabezpieczenie - powiedziała. W niemieckich realiach taka kwota nie byłaby wystarczająca, by żyć samodzielnie w dużym mieście.
Jakie są emerytury w Niemczech? Na papierze bogaci, w praktyce na zasiłku
Historia emerytki dobitnie pokazuje to, o czym pisaliśmy pod koniec listopada, czyli iż emerytalny mit Niemiec pęka. Cały artykuł przeczytasz TUTAJ. Żeby otrzymać wysokie świadczenie, trzeba w Niemczech przepracować 40-45 lat i zarabiać przez większość tego czasu co najmniej średnią krajową. Średnia niemiecka emerytura przy pełnym stażu to ok. 1800 euro brutto, czyli 7616,74 zł. Różnice między świadczeniami są tam ogromne, a wysokie emerytury, choć realnie istnieją, dla wielu pozostają poza zasięgiem. To system znacznie bardziej indywidualny niż polski, bo wysokość świadczenia obliczana jest na podstawie tzw. punktów emerytalnych oraz średniego wynagrodzenia. choćby jeżeli kwoty brzmią imponująco z perspektywy polskich realiów, zestawione z niemieckimi kosztami życia wyglądają już zupełnie inaczej. Często ledwo wystarczają na podstawowe potrzeby, dlatego tamtejsi seniorzy muszą korzystać ze wsparcia państwa w postaci zasiłku socjalnego.
Idź do oryginalnego materiału