Ponad 60 osób zostało oszukanych przez 21-letnią mieszkankę Bytomia, która oferowała w internecie do sprzedaży m.in. odzież i torebki, jednak po otrzymaniu pieniędzy zrywała kontakt z kupującymi, nie wysyłając towaru. Klienci stracili od kilkuset do choćby kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Informację o skierowaniu aktu oskarżenia przeciwko 21-latce przekazała w poniedziałek Komenda Miejska Policji w Bytomiu. Sprawę prowadzili mundurowi zwalczający przestępczość gospodarczą i Prokuratura Rejonowa w Bytomiu.
Mieszkanka Bytomia wystawiała towary na dwóch popularnych portalach społecznościowych. Kiedy zainteresowane zakupem osoby przelewały jej pieniądze, zrywała z nimi kontakt.
„Po pierwszym otrzymanym zgłoszeniu nad sprawą zaczęli pracować bytomscy policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą, a dokładniej z zespołu do spraw cyberprzestępczości, docierając do kolejnych pokrzywdzonych. Łącznie oszukanych zostało ponad 60 osób” - opisywała bytomska komenda.
Usłyszała zarzuty
21-latka usłyszała łącznie 62 zarzuty za oszustwa. "Straty, jakie poniósł każdy z pokrzywdzonych, sięgały kwot od kilkuset do kilkudziesięciu tysięcy złotych" - dodała policja. Zebrany materiał dowodowy został przekazany wraz z aktem oskarżenia do sądu. Śledczy przyjęli, iż z oszukiwania internautów kobieta uczyniła sobie stałe źródło dochodu, w związku z czym grozi jej surowsza kara - do 12 lat więzienia.
Policjanci po raz kolejny apelują do internautów, by kupując przez internet mieli ograniczone zaufanie do potencjalnych kontrahentów i rozliczali się za pośrednictwem danego portalu, unikając bezpośrednich transakcji. Przypominają też, iż należy uważać na fałszywe sklepy internetowe, weryfikować autentyczność strony, z której się korzysta, a ewentualne negocjacje prowadzić w ramach danego serwisu, a nie w prywatnej korespondencji.
PAP