Rozwój sztucznej inteligencji, zmiany klimatyczne i globalne napięcia – to trzy czynniki, które napędzają zmiany na rynku pracy. Prognozy są jednoznaczne: transformacja będzie głęboka i dotknie niemal każdej branży. Do 2030 roku powstanie aż 170 milionów nowych miejsc pracy, ale jednocześnie 92 miliony stanowisk zniknie na zawsze. Szczególnie mocno odczują to młode osoby w krajach rozwijających się, gdzie konkurencja o zatrudnienie będzie bezprecedensowa.
REKLAMA
Zobacz wideo "Skończyły się czasy studiowania dla samego studiowania"
Najlepiej płatne prace. To one zdecydują o twojej przyszłości w 2030 roku
Eksperci nie mają wątpliwości – rynek pracy wchodzi w erę, w której tradycyjne kwalifikacje przestają wystarczać. Automatyzacja i rozwój sztucznej inteligencji sprawią, iż wiele zadań wykonywanych dziś przez ludzi przejmą maszyny. To jednak nie oznacza końca kariery dla osób potrafiących dostosować się do nowych realiów. Najbardziej cenione staną się umiejętności, których AI nie potrafi zastąpić. Myślenie analityczne pozwoli pracownikom zrozumieć i interpretować ogromne zbiory danych, a kreatywność i innowacyjność – znaleźć rozwiązania problemów, z którymi algorytmy sobie nie radzą. Do tego dochodzi odporność psychiczna i elastyczność pozwalające odnaleźć się w świecie pełnym zmian i niepewności.
Zobacz też: Etat za 10 tys. zł? Nie wszyscy zdążą złożyć dokumenty. Trzeba spełnić 3 warunki
Szczególne znaczenie zyska zdolność współpracy z technologią. W wielu branżach pracownik przyszłości nie będzie konkurował z AL, ale będzie z nią tworzył zespół. Umiejętność efektywnego korzystania z narzędzi sztucznej inteligencji oraz łączenia ich z kompetencjami miękkimi stanie się podstawą sukcesu. W praktyce oznacza to, iż pracownicy będą musieli przechodzić regularne szkolenia, a firmy – inwestować w edukację. Szacuje się, iż do 2030 roku choćby 6 na 10 zatrudnionych osób będzie wymagało dodatkowych kursów, aby utrzymać swoją wartość na rynku.
Zawody przyszłości już powstają. Brzmią obco, ale niedługo staną się codziennością
Serwis XING i Trendbüro Monachium przygotowały listę profesji, które w ciągu najbliższych dekad mogą stać się kluczowe. Choć wiele z nich brzmi dziś jak wymysł futurystów, to w rzeczywistości są one naturalną odpowiedzią na zmieniające się potrzeby świata. Planista ochrony przed upałami ma dostosowywać miasta do coraz bardziej ekstremalnego klimatu – między innymi przez rozwój zieleni, dobór materiałów budowlanych i projektowanie rozwiązań chłodzących. Weryfikator autentyczności mediów stanie się najważniejszy w epoce fake newsów i deepfake’ów, weryfikując, czy nagrania wideo i zdjęcia, które obiegają internet, są prawdziwe. Na liście znalazły się także zawody związane z relacjami międzyludzkimi i zdrowiem. Mediator międzypokoleniowy będzie łagodził konflikty między różnymi grupami wiekowymi w pracy, co nabierze znaczenia w starzejących się społeczeństwach. Strażnik morskiego pochówku, choć brzmi egzotycznie, ma odpowiadać na rosnące zapotrzebowanie na ekologiczne formy pogrzebów – dbając o miejsca, gdzie urny i ciała tworzą nowe ekosystemy, na przykład sztuczne rafy koralowe. Do tego dochodzą profesje związane z technologią, jak coach człowiek–maszyna, który będzie uczył ludzi skutecznej komunikacji z AL czy projektant implantów, opracowujący interfejsy łączące ciało człowieka z systemami cyfrowymi.
Źródło: Business Insider, Focus on Buisness
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.