Biuro Rzeczy Znalezionych pęka w szwach. Nie zgadniesz ile telefonów zgubiono w 2024 roku

7 godzin temu
Zdjęcie: Fot. istockphoto.com/Zbynek Pospisil


Warszawskie Biuro Rzeczy Znalezionych podsumowało, ile rzeczy i jakie trafiły w ich ręce w 2024 roku. Prym wiodą dokumenty, telefony, zegarki i tablety. Znaleziono jednak bardziej nietypowe przedmioty m.in. floret, saksofon czy 21 rowerów. Co dzieje się z tymi rzeczami, jeżeli właściciel ich nie odbierze?
Każdemu z nas przynajmniej raz zdarzyło się coś zgubić i niestety nie zawsze udaje nam się znaleźć utracony przedmiot. Szczególnie bolesne jest zapodzianie urządzeń elektronicznych, dokumentów, a także rzeczy o znaczeniu sentymentalnym. Często wydaje się, iż jeżeli zostawiliśmy naszą własność w miejscu publicznym, takim jak autobus, ławka w parku czy centrum handlowe, to odzyskanie jej jest niemożliwe. Okazuje się, iż wiele z nich zostało odnalezionych i przekazanych do władz miasta lub gminy. Najlepszym tego przykładem jest to, ile przedmiotów przyniesiono tylko w ubiegłym roku do warszawskiego Biura Rzeczy Znalezionych. Co najczęściej gubili warszawiacy i warszawianki?


REKLAMA


Zobacz wideo Jak wygląda wynajmowanie mieszkania w Warszawie? "Jest trudno"


Co przyjmuje biuro rzeczy znalezionych? Lista jest długa
Niekwestionowany numer jeden wśród zgub stanowią dokumenty. W 2024 roku do stołecznego Biura Rzeczy Znalezionych przyniesiono aż 7,4 tysiąca dokumentów. Trafiło tu także 6,6 tys. przedmiotów, w tym portfele i pieniądze. Liczba zgubionych telefonów, zegarków czy laptopów wprawia w osłupienie. Z opublikowanych danych wynika, iż w ubiegłym roku do Biura Rzeczy Znalezionych trafiło:


865 telefonów,
397 zegarków,
125 tabletów,
113 laptopów,
77 czytników e-book,
21 rowerów,
14 aparatów fotograficznych.


To jednak dopiero początek. W biurze znalazły się także sprzęty sportowe, w tym rękawice bokserskie, rakieta do squasha i floret. Nie zabrakło także instrumentów muzycznych w tym gitary, saksofonu, skrzypiec, fletu, klarnetu czy ukulele. Przedmioty zgromadzone w biurze najczęściej są do niego przekazywane przez centra handlowe, policję, Lotnisko Chopina, Metro w Warszawie oraz Tramwaje Warszawskie. Trafią tu także przekazy pieniężne i przesyłki od Poczty Polskiej, które nie zostały odebrane przez adresatów i nie mogą wrócić do nadawcy.
Zobacz też: W tych dzielnicach Warszawy mieszka się najlepiej. Mieszkańcy oddali głos
Gdzie szukać zaginionych rzeczy? Czasem rzeczy mogą "znaleźć" nas
Pracownicy miejskiego Biura Rzeczy Znalezionych nie czekają, aż właściciele przedmiotów się zgłoszą, i sami próbują ich zidentyfikować i odszukać.


Dzwonią pod numery telefonów, znajdujące się na wizytówkach pozostawionych w teczkach i dokumentach oraz ostatnio wybierane numery w znalezionych telefonach lub kontaktują się z nimi drogą mailową (o ile jest to możliwe i urządzenie nie zostało zablokowane). W przypadku zablokowanych telefonów informacja przekazywana jest do adekwatnego operatora


- czytamy w komunikacie opublikowanym przez Urząd m.st. Warszawy. Sprawa komplikuje się, kiedy przedmioty nie zawierają żadnych danych. Tylko 15 procent takich rzeczy wraca do właścicieli. Nie mniej jest szansa, aby je odzyskać. Co należy zrobić?


Gdzie zgłosić znalezioną rzecz? Przyjmie je Biuro Rzeczy Znalezionych
Zamiast rozpaczać nad utraconym przedmiotem, warto udać się do warszawskiego Biura Rzeczy Znalezionych, które znajduje się przy ulicy Dzielnej 15. Tam musimy przedstawić dowód zakupu albo inny dokument poświadczający własność, jeżeli jednak jest to niemożliwe, musimy szczegółowo opisać przedmiot oraz wskazać okoliczności i przypuszczane miejsce jego pozostawienia. Niestety nie wszystko uda się odzyskać, rzeczy są przechowywane tylko przez dwa lata latach od daty znalezienia. Po tym okresie zguba przechodzi w ręce znalazcy, o ile ten odbierze ją w wyznaczonym terminie. Mówi o tym art. 19 ust. 1 Ustawy o rzeczach znalezionych:


W przypadku gdy rzecz znaleziona nie została odebrana przez osobę uprawnioną do jej odbioru, w terminie określonym w art. 187 nabycie własności rzeczy znalezionej Kodeksu cywilnego, adekwatny starosta zawiadamia o tym znalazcę oraz wzywa go do odbioru rzeczy w terminie, nie krótszym niż 2 tygodnie, z pouczeniem, iż w przypadku nieodebrania rzeczy w tym terminie jej właścicielem stanie się powiat. Przepisy art. 18 wydanie rzeczy osobie uprawnionej do jej odbioru ust. 1 i 2 stosuje się odpowiednio.


Zgodnie z prawem, gdy zarówno właściciel, jak i znalazca nie zgłoszą się po odbiór, przedmioty stają się własnością miasta.


Dotychczas przekazano nieodpłatnie na realizacje zadań komórek organizacyjnych Urzędu m.st. Warszawy oraz jednostek pomocniczych i organizacyjnych m.st. Warszawy 1366 rzeczy, w tym 229 tabletów, 165 rowerów, 105 telefonów komórkowych, 90 laptopów, 57 aparatów fotograficznych, 34 e-booki oraz 686 pozostałych rzeczy. Z wymienionych rzeczy 146 tabletów oraz 41 laptopów przekazano na potrzeby zbiórki komputerów dla warszawskich uczniów, akcji zainicjowanej przez Młodzieżową Radę m.st. Warszawy


- informuje urząd miasta. Co interesujące liczba rzeczy, które trafiły do warszawskiego Biura Rzeczy Znalezionych wzrosła w porównaniu z 2023 roku. Wtedy było ich 10,7 tysięcy, a w 2024 roku blisko 14 tysięcy.


Dziękuje my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału