Piątek jest drugim dniem strajku francuskich kontrolerów lotów. Zbiega się on z początkiem wakacji szkolnych i w związku z tym wzmożonymi podróżami Francuzów. Na lotniskach we Francji w piątek odwołanych zostało około tysiąca połączeń. Wśród anulowanych rejsów są niektóre połączenia z Polską z lotnisk w Paryżu. O odwołanych rejsach informują linie lotnicze.
Loty z Polski do Francji częściowo odwołane
"Na ten moment odwołane są do piątkowego wieczora wszystkie rejsy na trasie Warszawa - Port lotniczy Paryż-Roissy-Charles de Gaulle" - przekazało PAP biuro prasowe Lotniska Chopina. Dodało, iż odwołano także loty Wizz Air ze stolicy do i z Nicei.Reklama
Chodzi m.in. o rejsy: Air France z Paryża o godz. 11.55, 16.05 i 18.25, a także powrotne o 16.55 i 19.20, oraz PLL LOT z Warszawy do Paryża o 16.25 i powrotny o 22.00. Nie odbędzie się także lot Wizz Aira z Warszawy do Nicei o 12.15 i rejs powrotny o 17.45.
"Wieczorny rejs LOT do Paryża jest wciąż zaplanowany. Odleciał też Wizz Air do Paryża-Orly" - przekazał stołeczny port.
W czwartek, pierwszego dnia strajku, również Air France i LOT odwołały niektóre swoje loty. Jak zapewnił wówczas PAP rzecznik Polskich Linii Lotniczych LOT Krzysztof Moczulski, call center przewoźnika będzie się kontaktować z pasażerami odwołanych rejsów i zaproponuje przebukowanie biletów na dogodne loty, bądź zwrot kosztów biletów. Przyznał też, iż na razie LOT nie ma informacji, jak długo potrwa strajk francuskich kontrolerów.
Także Wizz Air poinformował w czwartek, iż trwający strajk kontrolerów ruchu lotniczego we Francji powoduje poważne zakłócenia w operacjach lotniczych na terenie Francji, w tym w przelotach tranzytowych oraz w rejsach do i z państw sąsiednich. Przewoźnik zapewnił, iż w sytuacjach, gdy odwołanie rejsu jest nieuniknione, Wizz Air zapewni poszkodowanym klientom pomoc w dokonaniu zmiany rezerwacji na alternatywne połączenia lub w uzyskaniu zwrotu kosztów.
Francuscy kontrolerzy lotów ogłosili strajk
Strajk ogłosiły dwa związki zawodowe kontrolerów, domagających się poprawy warunków i organizacji pracy. Związkowcy skarżą się zwłaszcza na niedobór personelu. Minister transportu Philippe Tabarot w piątek rano skrytykował protest, ubolewając nad tym, iż "272 osoby w kraju wpłyną na samopoczucie ponad 500 tysięcy osób".
Premier Francois Bayrou powiedział w czwartek, iż protest jest szokujący. "Wybrać na strajk kontrolerów lotów dzień, w którym wszyscy wyjeżdżają na wakacje, to brać Francuzów na zakładników" - ocenił.
W czwartek, w pierwszym dniu strajku, odwołano w całej Francji łącznie 933 odloty i przyloty. Ogółem stanowiło to około 10 proc. wszystkich zaplanowanych połączeń, ale sytuacja różniła się w zależności od lotniska. Strajk najbardziej dotknął Niceę, trzecie co do wielkości lotnisko w kraju, gdzie odwołano połowę rejsów. Na paryskim lotnisku Charles-de-Gaulle, które w okresie letnim obsługuje codziennie ok. 350 tys. osób, odwołano w czwartek 25 proc. lotów.
Francuski urząd lotnictwa cywilnego (DGAC) poprosił przewoźników o odwołanie w piątek 40 proc. lotów. Organizacja branży hotelarskiej UMIH poinformowała, iż z powodu tych problemów wielu pasażerów odwołało rezerwacje w hotelach, w szczególności w Paryżu i Nicei.