Cierpliwość, równowaga i dbanie o własny wellbeing

3 dni temu

Z Małgorzatą Kulis, dyrektor zarządzającą Volvo Truck Polska, rozmawiała Justyna Szymańska.

Branża motoryzacyjna i transportowa od zawsze była postrzegana jako domena mężczyzn. Jak z Pani perspektywy zmienia się rola kobiet w tym sektorze? Czy spotkała się Pani z wyzwaniami związanymi z płcią, zwłaszcza w roli liderki?

Tak było w przeszłości. Dziś coraz więcej kobiet można spotkać zarówno w transporcie, TSL, jak i w branżach automotive. Myślę, iż kobiety na przestrzeni ostatniej dekady dość znacząco wzbogaciły te branże, jest nas coraz więcej i patrząc z perspektywy czasu, dziś już nikogo to nie dziwi, nie szokuje czy też nie jest kontrowersyjne. Wręcz przeciwnie – wyniki firm, w których różnorodność i inkluzywność są widoczne i naprawdę obecne, udowadniają, iż to dobry kierunek, świeże spojrzenie, więcej empatii i większe zaangażowanie i kreatywność pracowników, co z kolei przekłada się na lepsze osiągnięcia biznesowe. Kiedy ja zaczynałam, w naszej branży w zasadzie nie było kobiet. Wtedy był to duży „news”, może choćby szok, bo „co kobieta może wiedzieć o pojazdach ciężarowych?”. Było to wyzwanie dla mnie samej, nie tylko w konfrontacji ze światem zewnętrznym, ale też we własnej organizacji. Dziś z sentymentem wspominam tamte czasy i sytuacje, i jestem przekonana, iż wychodzenie poza własną strefę komfortu rozwija nas, pomaga rosnąć, nabierać odporności. Jedno jest pewne – należy zachować zdrowy dystans do ludzi i sytuacji, aby nie wszystko brać do siebie, nie być przewrażliwionym w momentach, które, choć challengujące, nie do końca są wymierzone przeciwko nam, kobietom. Wrażliwcom zawsze jest trudniej, bo dłużej rozpamiętują i analizują sytuacje będące czasem zwykłym przypadkiem.

Wellbeing staje się coraz ważniejszy w środowisku pracy. Jak Pani dba o równowagę między intensywnym życiem zawodowym a prywatnym, aby nie zaniedbać swojego zdrowia fizycznego i psychicznego?

Tu dotykamy ogromnie ważnego obszaru. Wellbeing i równowaga są niezbędne do normalnego funkcjonowania zarówno prywatnie, jak i zawodowo. Nasze zdrowie psychiczne jest systematycznie wystawiane na wiele prób. Żyjemy w ciągłym pędzie, w stresie, który tej szybkości towarzyszy, i mamy tendencję do zaniedbywania samych siebie. Im młodsi jesteśmy, tym bardziej wydaje się nam, iż „kiedyś sobie to odbijemy”, a potem to kiedyś staje się stanem permanentnym. Wpędzamy się w choroby, wypalenie zawodowe, popadamy w malkontentyzm. To nie jest dobry kierunek. Tu właśnie pojawia się konieczność wellbeingu, zapewnienia równowagi psychicznej i dostarczenia naszemu organizmowi odpoczynku, pozytywnych doznań, dobrej energii, uśmiechu, czyli uzupełnienia utraconej energii, naładowania naszych wewnętrznych baterii. Trzeba naprawdę zajrzeć do swojej głowy i zobaczyć, co sprawia, iż czuję się dobrze, zrelaksowana, szczęśliwa. Trzeba zwolnić, zrobić przerwę, pooddychać, zamknąć oczy, być przez chwilę tu i teraz, i cieszyć się tym momentem.

Jakie działania podejmuje Państwa firma, aby wspierać wellbeing swoich pracowników, szczególnie kobiet, w kontekście ich równowagi zawodowej i osobistej?

W Volvo Trucks systematycznie pytamy pracowników, co daje im poczucie spokoju i równowagi. Przeprowadzamy okresowe ankiety, warsztaty, miesiące zdrowia pań (marzec) i miesiące zdrowia panów (listopad), volvo health challenge, podczas którego zachęcamy naszych pracowników do wszelkiego rodzaju aktywności fizycznych, namawiamy ich też do regularnego wykorzystywania urlopów, zwracamy uwagę na zdrowe odżywianie, dofinansowujemy posiłki, organizujemy spotkania z dietetykami, namawiamy do korzystania z porad specjalistów, do systematycznych badań profilaktycznych. Generalnie bardzo dużo czasu poświęcamy na edukację i skuteczną komunikację. Uczulamy menedżerów i team leaderów na uważność i dbanie o współpracowników, zachęcamy do najróżniejszych inicjatyw oddolnych, które razem wcielamy w życie, dbając o nasz wspólny dobrostan, o nasz volvobeing.

Jak postrzega Pani rolę firmy w angażowaniu się w kwestie społeczne i środowiskowe? Dlaczego CSR jest tak ważny, szczególnie w firmie o globalnym zasięgu, jak Volvo? Co sprawia, iż inicjatywy CSR mają rzeczywisty wpływ na społeczeństwo? Jakie działania są Pani zdaniem kluczowe, aby takie inicjatywy były skuteczne?

Społeczna odpowiedzialność biznesu to konkretna strategia zarządzania, w której przedsiębiorstwa uwzględniają wpływ prowadzonej przez siebie działalności na otoczenie, zarówno w kwestiach ekonomicznych, jak i społecznych oraz ekologicznych. Zarówno w Volvo Trucks, jak i całej naszej Grupie Volvo angażujemy się w wiele działań CSR-owych, takich jak:

Etyczne prowadzenie biznesu – przestrzeganie norm moralnych i regulacji, zarówno w ramach naszych organizacji, jak i w kontaktach z klientami i partnerami biznesowymi.

Dbanie o środowisko – to jedna najważniejszych wartości Volvo mierzona ograniczeniem emisji CO2 czy szeroko pojętym recyklingiem naszych produktów i półproduktów.

Tworzenie godnych, najlepszych warunków pracy – dbanie o pracowników poprzez politykę równości i włączania, certyfikat Great Place To Work, audyty kulturowe.

Wsparcie lokalnych społeczności – kooperacja z organizacjami charytatywnymi, takimi jak Szlachetna Paczka czy Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, wsparcie dla Ukrainy, wspieranie celowych akcji na rzecz chorych dzieci, schronisk dla zwierząt i wiele, wiele innych.

Co Panią inspiruje i motywuje, szczególnie w trudnych chwilach zawodowych? Jakie wartości kierują Panią w codziennej pracy? Po intensywnych dniach pracy ma Pani sposób na „reset”? Co pomaga Pani zachować wewnętrzną równowagę i spokój?

Moją inspiracją zawodową od zawsze był rozwój. Wierzę, iż reakcje na dane sytuacje, zdarzenia, incydenty, są lustrem naszej aktualnej kondycji psychicznej i doświadczenia, mądrości życiowej, którą mamy. Dziś to wiem, ale otwarcie przyznaję, iż zanim nauczyłam się dobrze korzystać z zarządzania własną energią, różnie to w przeszłości bywało. Stres i wypalenie zawodowe nie są mi obce, mierzyłam się z nimi, ale udało mi się je pokonać. Moim sposobem na „reset” była od zawsze bliskość natury, ruch na świeżym powietrzu. Bez względu na porę roku to najlepszy sposób na przewietrzenie głowy i odreagowanie intensywnych godzin, którym towarzyszy obciążenie psychiczne. Do tego najlepszym motywatorem jest czworonożny przyjaciel. Moimi zawsze były ukochane psy, których przez nasz dom przewinęło się już kilka. w tej chwili jest to czarny labrador, który każdego dnia musi rozładować nadmiar energii na długich spacerach po lesie. Lubię też spędzać czas w ogrodzie i cieszy mnie ogromnie, iż tę pasję mogę dzielić z synem, który najwyraźniej odziedziczył po mnie sympatię do prac ogrodowych. Oczywiście czas spędzany z rodziną, przyjaciółmi, dobrą książką, odkrywanie nowych miejsc to kolejne pokłady cudownej, odnawialnej energii. Myślę, iż należy mądrze czerpać z życia te dobre momenty, dbać, aby było ich jak najwięcej. Nie doprowadzać się do stanu totalnego wyczerpania emocjonalnego, bo im bardziej jesteśmy zmęczeni, tym trudniejsza jest regeneracja. Trzeba zadbać o regularność dobrych rutyn zdrowotnych i je celebrować!

Jakie były najważniejsze momenty w Pani karierze, które miały największy wpływ na Pani decyzje zawodowe?

Zawsze chciałam się rozwijać, nie mam tu na myśli kariery zawodowej jako takiej, ale raczej chęć poznawania nowych rzeczy i ludzi, nabywania kolejnych umiejętności, posiadania wiedzy dającej mi swobodę podejmowania decyzji i obiektywnej oceny poszczególnych sytuacji. To pchało mnie trochę automatycznie do podejmowania nowych wyzwań, bo moi przełożeni dostrzegali we mnie potencjał, a szczęście pomagało sięgać po kolejne stanowiska. Skończyłam studia ekonomiczne na warszawskim SGH na kierunku finanse i bankowość. Pierwszą pracę podjęłam w Warcie przy ówczesnych ubezpieczeniach Zielonej Karty. Istotnym momentem mojej kariery zawodowej było urodzenie syna i chęć powrotu po okresie urlopu macierzyńskiego bliżej finansów – tak trafiłam do Volvo Financial Services i zaczęłam swoją przygodę z Volvo, która trwa do dziś. W spółce finansowej VFS spędziłam 14 lat, zaczynając jako analityk kredytowy i dochodząc do stanowiska prezesa zarządu i dyrektora handlowego odpowiedzialnego za kilka rynków i marek. To był bardzo intensywny czas wielu wyczerpujących podróży. W 2012 r. otrzymałam propozycję objęcia stanowiska dyrektora zarządzającego Volvo Trucks w Polsce, będąc pierwszą kobietą i pierwszą Polką, która sięgnęła po to stanowisko w naszej branży. To było dla mnie ogromne wyzwanie, ale też wielka satysfakcja i radość, którą nieustająco odczuwam. Z perspektywy 27 lat w grupie Volvo mogę śmiało powiedzieć, iż w naszych organizacjach i strukturach można się rozwijać, realizować, kreować nowe rozwiązania i co najważniejsze dla mnie, mieć kontakt z cudownymi ludźmi, zarówno w ramach naszych organizacji, jak i z klientami.

Gdyby mogła Pani cofnąć się w czasie i dać sobie radę na początku kariery zawodowej, co by to było?

Cierpliwość, równowaga i dbanie o własny wellbeing. Z cierpliwością przez cały czas czasem mam trudności, ale o równowagę i wellbeing już umiem się odpowiednio zatroszczyć. Gdybym zadbała o to wcześniej, to pewnie uniknęłabym w swojej podróży zawodowej wielu trudnych sytuacji i potrafiłabym się z nimi skonfrontować dużo spokojniej i bardziej konstruktywnie.

Dlatego zachęcam wszystkich, aby nie przegapić tego, co ważne. Ładujcie akumulatory i spoglądajcie częściej w lusterko wsteczne, wyciągając odpowiednie wnioski, wtedy dojedziecie bezpiecznie do mety!

Idź do oryginalnego materiału