Z audytów przeprowadzanych w największych spółkach Skarbu Państwa wynika, iż w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy dziesiątki milionów złotych mogły trafiać jako wynagrodzenie do ludzi, którzy praktycznie nic nie robili. Co więcej, niektórzy z nich zostali zatrudnieni dosłownie w ostatniej chwili, już po wyborach 15 października 2023 roku.