"DGP": Co wolno choremu na L4

1 dzień temu
Zdjęcie: fot. Pexels


Rozmowa o pracę, wyprawa w tropiki, wspieranie rozwodzącej się przyjaciółki czy sporty ekstremalne - to, jak się okazuje, dopuszczalne aktywności na zwolnieniu lekarskim - pisze we wtorek "Dziennik Gazeta Prawna".


W większości z tych pomysłów wymiar sprawiedliwości nie dopatruje się niczego nagannego. Zakład Ubezpieczeń Społecznych uważa je tymczasem za absurdalne nadużycia. A różnice te powstały na tle określonej w art. 17 ustawy zasiłkowej (tj. Dz.U. z 2023 r. poz. 2780 ze zm.) groźby utraty zasiłku chorobowego za wykorzystywanie zwolnienia lekarskiego niezgodnie z jego celem oraz za wykonywanie podczas niego pracy zarobkowej. W swoim dorobku orzeczniczym sądy złagodziły te zakazy - czytamy we wtorkowym wydaniu "DGP".

Gazeta zauważa, iż pod pojęciem wykorzystywania L4 sprzecznie z jego przeznaczeniem rozumieją one realizację czynności zbędnych, utrudniających leczenie lub odwlekających w czasie powrót do zdrowia, jak nadużywanie alkoholu, udział w imprezie towarzyskiej, gra na automatach, wielogodzinne zakupy w galerii, ciężka praca w ogrodzie czy na gospodarce. I tylko wtedy, gdy na formularzu pacjenta figuruje adnotacja 2 ("może chodzić"). Chory może natomiast wykonywać zwykłe czynności życia codziennego w mieszkaniu albo wyjść na pocztę, na zabieg, do lekarza, na krótki spacer i po zakupy.

Zakaz wykonywania pracy zarobkowej ma jeszcze bardziej restrykcyjny wydźwięk, a sądy pozwalają w tym aspekcie jedynie na sporadyczną, incydentalną, wymuszoną okolicznościami aktywność zawodową - dodaje "DGP".

PAP

Idź do oryginalnego materiału