Sztuczna inteligencja nie jest zbawieniem, to naturalna kolej rzeczy w rozwoju technologii – ocenia w rozmowie z Biznes Alert, badacz ds. nowych mediów i wykładowca UKSW, dr Bartłomiej Machnik.
Jak wskazuje ekspert sztuczna inteligencja (AI) stanowi narzędzie pomocnicze dla wielu zawodów, jednak coraz częściej możemy spotkać się z tym, iż powoli zaczyna pozbawiać ludzi ich pracy. Światowe Forum Ekonomiczne opublikowało już kilka lat temu raport szacujący, iż w 2025 roku 85 milionów miejsc pracy może zostać wypartych przez maszyny. Czy jest się czego bać?
Etap algorytmów, a nie interpretacji
„Coraz więcej zawodów będzie zmechanizowane dzięki sztucznej inteligencji. To kwestia rozwoju, taki jest rynek” – przyznaje dr Machnik – „Obecnie sztuczna inteligencja jest na etapie algorytmów, jeżeli przejdzie ona na etap interpretowania, będziemy mogli mówić o wielkiej rewolucji w tej dziedzinie” – dodaje.
Dr Machnik zwraca uwagę iż jeżeli chodzi o funkcjonowanie AI poza sferą zawodową, cechą charakterystyczną sztucznej inteligencji na jej obecnej fazie rozwoju jest brak emocji.
„Uważam, iż w najbliższym czasie AI nie będzie ich mieć. A do momentu, w którym to się stanie nie musimy się obawiać, iż zostaniemy w całości zastąpieni. Nie mówię, iż się to nie wydarzy, jestem wręcz przekonany o tym, iż prace nad nadaniem sztucznej inteligencji emocji trwają, bo technologia i determinacja człowieka mogą wszystko. Jednak moim zdaniem w najbliższym czasie to nie nastąpi” – dodał ekspert.
Trzeba rozpoznać zagrożenia
Specjalista ostrzega zaś, iż oprócz udogodnień, które za sobą niesie sztuczna inteligencja musimy pamiętać o zagrożeniach i edukować się po to, aby potrafić je rozpoznać.
„W tej kwestii edukacja to podstawa. Sztuczna inteligencja będzie coraz częściej pojawiać się w naszym życiu, musimy nauczyć się z nią żyć” – mówi ekspert.
AI tworzy „pole do popisu” dla oszustów. „Tworzenie tzw. deepfaków jest teraz jeszcze łatwiejsze. Co więcej, weryfikacja autentyczności takiego video jest bardzo trudna lub wręcz niemożliwa bez użycia specjalistycznych programów. W konsekwencji, rośnie ryzyko dezinformacji” – podkreśla dr Machnik.
„Mimo wszystkich zagrożeń, oceniam, iż sztuczna inteligencja jest jak najbardziej pozytywnym narzędziem. Negatywne elementy i zagrożenia sztucznej inteligencji, nie mogą być argumentem przeważającym w ocenie technologii” – podsumowuje ekspert.
Krzysztof Łoziński