Jak UE pomaga pracownikom po upadku firmy? Jest specjalny instrument

6 godzin temu

Zamknięcie zakładu BelGaN we Flandrii Wschodniej oznaczało utratę pracy dla kilkuset osób i wstrząs dla lokalnej gospodarki. Unia Europejska gwałtownie uruchomiła jednak instrument pomocowy, który nie tylko łagodzi skutki zwolnień, ale też może być zapowiedzią nowego podejścia do restrukturyzacji rynku pracy w erze postglobalizacji.

Latem 2024 r. w Oudenaarde, niewielkiej gminie w regionie Flandrii Wschodniej, zakończyła działalność fabryka półprzewodników BelGaN.

Choć koniec produkcji wydawał się nieunikniony w obliczu globalnej rywalizacji i zmian technologicznych, jego skutki były bardzo lokalne i bolesne. Wraz z ostatnim dniem działalności zakład przestał zatrudniać 417 osób. W gminie, gdzie bezrobocie przedtem było relatywnie stabilne, wskaźnik ten wzrósł o 9 proc.

To nie tylko statystyka. Dla setek rodzin oznaczało to koniec stabilności finansowej i początek niepewności. Belgia zareagowała szybko, kierując w lutym 2025 r. wniosek do Komisji Europejskiej o wsparcie z Europejskiego Funduszu Dostosowania do Globalizacji dla Pracowników Przesiedlonych (EGF) – unijnego instrumentu zaprojektowanego właśnie z myślą o takich sytuacjach.

Jak działa EGF i kto może z niego skorzystać?

Europejski Fundusz Dostosowania do Globalizacji dla Pracowników Przesiedlonych to instrument interwencyjny Unii Europejskiej, który powstał z myślą o tych, którzy tracą pracę wskutek nagłych, masowych zwolnień.

Nie chodzi tu o wsparcie w przypadkach standardowej rotacji kadrowej czy przewidywalnych redukcji, ale o odpowiedź na „poważne wydarzenia restrukturyzacyjne”, jak ujęto to w podstawach prawnych funduszu.

W historii funkcjonowania EGF, od jego powołania w 2007 r., fundusz zaangażował się w 183 interwencje, przeznaczając łącznie 709 mln euro. Pomoc ta trafiła do ponad 172 tys. osób w 20 państwach członkowskich.

W przypadku Belgii i BelGaN-u propozycja wsparcia opiewa na 930 tys. euro. Całkowity koszt zaplanowanych działań to 1,1 mln euro, z czego resztę – czyli 170 tys. euro – pokryje Flamandzka Służba Zatrudnienia i Szkolenia Zawodowego (VDAB).

Co istotne, działania wspierane przez EGF mogą być finansowane również wstecznie – belgijskie władze uruchomiły bowiem wsparcie już w sierpniu 2024 r., tuż po ogłoszeniu zwolnień. Fundusz może więc pokryć część kosztów poniesionych jeszcze przed formalną decyzją UE.

Wsparcie nie tylko finansowe

Czym jednak konkretnie jest pomoc EGF? Nie są to jednorazowe zasiłki czy pasywne rekompensaty. Kluczowym celem funduszu jest ponowne włączenie zwolnionych osób do rynku pracy, przy wykorzystaniu narzędzi aktywizacyjnych. W przypadku byłych pracowników BelGaN-u przewidziano szereg działań:

  • doradztwo zawodowe i psychologiczne,
  • szkolenia umiejętności,
  • pomoc w poszukiwaniu nowego zatrudnienia,
  • indywidualna orientacja kariery.

Te interwencje wpisują się w szersze podejście UE do polityki rynku pracy, które zakłada łączenie elastyczności zatrudnienia z bezpieczeństwem socjalnym – tzw. flexicurity. Instrumenty EGF mają być uzupełnieniem krajowych polityk aktywnego rynku pracy, a nie ich zamiennikiem.

Przyszłość funduszu: od reakcji do prewencji?

Zamknięcie fabryki i reakcja UE pokazują, jak istotna może być szybka i skoordynowana pomoc w sytuacjach kryzysowych. Jednak Komisja Europejska chce pójść dalej. W kwietniu 2025 r. zaproponowano zmianę rozporządzenia regulującego działanie EGF, by umożliwić wsparcie także dla pracowników zagrożonych utratą pracy – zanim jeszcze do niej dojdzie.

Taka reforma miałaby na celu przesunięcie akcentu z reaktywnej pomocy na proaktywną prewencję. Chodzi o to, by fundusz nie tylko łagodził skutki restrukturyzacji, ale też umożliwiał szybsze interwencje jeszcze w trakcie trwania procesu, co pozwoliłoby lepiej zarządzać zmianą i uniknąć dramatycznych skutków społecznych.

Dane z Eurofound potwierdzają, iż restrukturyzacja w praktyce nie jest nagłym, ale długotrwałym zjawiskiem – wiele takich procesów trwa ponad rok, a najbardziej złożone mogą rozciągać się choćby na trzy lata. Szybsze reagowanie oznaczałoby większą skuteczność i mniejsze koszty społeczne.

Co dalej?

Wniosek Belgii dotyczący finansowania z EGF muszą jeszcze zatwierdzić Parlament Europejski i Rada UE. Choć zwykle tego typu decyzje nie budzą kontrowersji, ich formalne przyjęcie to warunek konieczny dla uruchomienia pełnej puli środków.

Historia BelGaN-u pokazuje nie tylko, jak kruche mogą być choćby zaawansowane sektory przemysłowe w obliczu globalnych zmian, ale też jaką rolę może odegrać polityka unijna w ochronie lokalnych społeczności.

Europejski Fundusz Dostosowania do Globalizacji to narzędzie, które może łączyć solidarność z efektywnością – o ile będzie adekwatnie rozwijany i zreformowany zgodnie z zapowiedziami Komisji.

Idź do oryginalnego materiału