Emigracja zarobkowa Ukraińców sprzed rosyjskiej wojny 24 lutego 2022 gwałtownie i stosunkowo łatwo uzyskiwała w Polsce pracę, mimo, iż warunki otrzymania pracy były bardziej skomplikowane biurokratycznie, niż w tej chwili – wynika z badania Wydziału Zarządzania Politechniki Gdańskiej i Gremi Personal. Zasadniczo zmienił się tylko sposób zdobywania pracy.
60 % badanych twierdzi, iż nie miało problemu ze znalezieniem pracy. Znaczny odsetek Ukraińców o ofertach pracy dowiadywał się z Internetu – tak odpowiedziało ponad 30% badanych.
Z badania wynika, iż migracja zarobkowa sprzed wojny (2006 – 2020) była stosunkowo łatwa – kto szukał pracy, przyjeżdżał z gwarancją zatrudnienia już z Ukrainy, albo stosunkowo gwałtownie znajdował pracę w Polsce. Duże skupiska Ukraińców w większych miastach sieciowały się i wspierały, dokładnie tak samo jak 2.5 miliona Polaków, które po wejściu do Unii Europejskiej wyemigrowało na Zachód: do Niemczech i dalej do Wielkiej Brytanii i Irlandii. W naturalny sposób pojawiły się wakaty, z analizy danych z Roczników Statystycznych widać wyraźnie, iż bezrobocie spadło dokładnie w 2006 roku i pojawiły się duże luki na rynku pracy. – komentuje prof. Krystyna Gomółka z Wydziału Zarządzania Politechniki Gdańskiej, jedna ze współautorek badania dla Gremi Personal.
1/3 Ukraińców dowiadywała się o możliwości zatrudnienia z Internetu – zmienił się więc zasadniczo sposób pozyskiwania pracowników. Tylko 21 % pracowników znalazło pracę przez agencję pośredniczącą. Czy to koniec agencji pośrednictwa pracy?
Jest XXI wiek, więc nie dziwi nas, iż akurat tak szukają pracy obywatele Ukrainy. Jak słusznie zauważyła prof. Gomółka, Ukraińcy są bardzo rodzinnym i lojalnym narodem – za granicą czują wspólnotę, ba, widać to zresztą w trakcie wojny, która trwa już od ponad roku. Teraz wystarczy Whatsapp, Telegram czy inny sposób komunikacji w sieci. Ukraińcy też przez cały czas korzystają z systemu poleceń – jeżeli jedna osoba z rodziny czy bliskich z kręgu towarzyskiego znalazła dobrą pracę pod względem warunków i płacy, polecali innym bądź wręcz pomagali w przeprowadzce innym. I co bardzo ważne – Ukraińcy szukają pracy w języku ukraińskim bądź rosyjskim. Ale czy to może oznaczać koniec agencji zatrudnienia? Wątpię, bo mimo, iż w tej chwili jest stosunkowo łatwo znaleźć pracę, to przez cały czas trzeba wypełnić biurokratyczne warunki i znać język polski, żeby uzyskać legalizację zgodnie z literą prawa, więc międzynarodowe agencje pracy zawsze będą miały przewagę. – komentuje Anna Dzhobolda, dyrektorka departamentu rekrutacji międzynarodowych Gremi Personal. – Z badania wynika też, iż tylko 1,75 % respondentów długo poszukiwała zatrudnienia. Gdyby skorzystali z naszych usług, nie mieliby żadnego problemu. – dodaje Dzhobolda.