Justyna dostała wypowiedzenie, "bo chodziła do pracy bez stanika"? Firma zareagowała na zarzuty

2 miesięcy temu
Zdjęcie: bekalarska/ TikTok/ megaflopp/ shutterstock


W sieci pojawiła się relacja pracownicy jednej z firm produkujących zapachy do samochodów. Kobieta twierdzi, iż doświadczyła mobbingu ze strony kierowniczki i została zwolniona, bo nie nosiła stanika. Firma odpowiedziała na zarzuty.
Justyna po przeprowadzce do miasta, w którym zaczęła szkołę, znalazła zatrudnienie w firmie produkującej zapachy do aut. Warunki wydawały się dobre, praca od poniedziałku do piątku przy prostych czynnościach w fabryce. Chociaż lubiła swoja obowiązki, okazało się, iż dość gwałtownie podejście pracodawcy ją zniechęciło. - Fizycznie nie było tam nic trudnego, ale psychicznie była masakra - relacjonuje w nagraniu na TikToku. Jak twierdzi, doświadczyła mobbingu i zwolniono ją, ponieważ nie nosiła stanika.
REKLAMA


Zobacz wideo Sprawdzamy, co dzieci wiedzą o pracy. "Wypłata? To jest nagroda"


Justyna opowiedziała o mobbingu w miejscu pracy
Zgodnie z relacją kobiety, pracownicy firmy doświadczali mobbingu zarówno ze strony szefów, jak i członków zespołu. Zaznaczyła, iż nikt nie stawał w obronie pracowników, którzy go doświadczali. Sama trzykrotnie miała stać się ofiarą nękania w miejscu pracy ze strony kierowniczki.
Jak wspomina, w poniedziałek wszystkie pracownice otrzymały komunikat, iż w firmie wprowadzono nakaz noszenia bielizny. - Pracuję dwa miesiące, nie noszę stanika od trzech lat, jak nie więcej, chodzę ubrana tak, iż nikt choćby nie zauważy, iż nie mam tego stanika - podkreślała. Przyznała, iż poczuła się zmieszana, bo w firmie nie obowiązywał żaden dress code.


Kiedy przyszła kolejnego dnia do pracy, czekała ją niemiła niespodzianka. - Zostałam złapana za rękę i zostały mi przekazane słowa w stylu: "Czemu nie masz stanika?" (...) Nie potrafiłam zareagować. Poczułam się, jakby ktoś mnie obdarł z godności w jednym momencie, zero szacunku, poczułam się mega źle, stanęły mi łzy w oczach - opowiadała na nagraniu. Okazało się, iż nie była jedyną osobą, którą to spotkało. Kiedy razem z koleżanką wyszły na przerwę, otrzymały telefon, iż ich umowy zostały rozwiązane.


Firma wydała oświadczenie
Historię drugiej zwolnionej opisał z kolei portal "Fakty Kaliskie". Portal zwrócił się także do pracodawcy z prośbą o komentarz. "Decyzja o zwolnieniu pracownika została podjęta zgodnie z przepisami prawa pracy i nie miała związku z brakiem bielizny" - napisał Mateusz Wieczorek, dyrektor operacyjny MTM Industries, w oświadczeniu. Dodał też, iż firma dba o "ochronę wszystkich pracowników przed wszelką dyskryminacją". Także skontaktowaliśmy się MTM Industries. Do momentu publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Idź do oryginalnego materiału