Koszulka bogactwa

1 miesiąc temu

Kiedy moje pokolenie (urodzone w latach 90.) chciało sobie dorobić na studiach, wyjeżdżało na „zmywak” do Europy Zachodniej. „Zmywakiem” było nie tylko mycie naczyń na zapleczu restauracji, ale także wszelkie proste prace w bogatszych krajach Wspólnoty. Na taki wyjazd zdecydowała się też w długie studenckie wakacje jedna z moich koleżanek. Zajęcie polegało na obsługiwaniu gości w hotelowej recepcji. Po trzech miesiącach dostała wypłatę w gotówce i pojawił się problem: jak dowieźć wypłatę do domu tak, żeby nie uszczuplił jej żaden pazerny urząd skarbowy? Z pomocą przyszła pomysłowa mama i przysłała córce „koszulkę bogactwa”. Była to olbrzymia stara koszula taty z naszytymi w wielu miejscach głębokimi kieszeniami. Tak uposażona koleżanka przewiozła z powrotem do kraju swoją kilkumiesięczną wypłatę, a gdyby były to monety, to kto wie, czy szczęk bogactwa nie zwróciłby uwagi personelu na lotnisku. Szczęśliwa przemytniczka mogła wydać tak zarobione pieniądze na podróże – tym razem w celach rekreacyjnych.

Choć wielu z nas jest wciąż zaskoczonych, to Polska stała się już na dobre miejscem, z którego cudzoziemcy z biedniejszych państw mogą wrócić w takich koszulkach bogactwa. Sęk w tym, iż w naszym interesie jest, żeby zostali u nas możliwie długo, wydawali tu pieniądze, a także by coś jednak zostawili w podatkach na nasze emerytury. W tym roku problemy z obsadzaniem stanowisk zgłosiło aż 66 proc. firm[1]. Sytuacja pogorszy się jeszcze, gdy na emeryturę odejdzie pokolenie baby boomersów (urodzone do roku 1964). Nie inaczej jest w innych krajach rozwiniętych, gdzie notuje się lukę w zatrudnieniu przez kolejne lata niżu demograficznego.

Dlatego z korzyścią dla Polski byłoby zmniejszanie barier wejścia na rynek pracy i konkurowanie o zagranicznych pracowników z innymi państwami. Jednak nasze państwo woli rzucać sobie kłody pod nogi i robić wszystko, by legalną pracę cudzoziemcom utrudniać. W samej branży transportowej i logistycznej niedobór pracowników zgłasza 69 proc.[2] przedsiębiorstw. Co z tym zrobiło państwo? 17 czerwca wprowadzono nakaz posiadania polskiego prawa jazdy dla wszystkich kierowców taksówek i tych z platform przewozowych. W tygodniu po wprowadzeniu nakazu Bolt zablokował 26 proc. kont kierowców, FREENOW–15 proc.[3], a Uber szacuje, iż z dużych miast zostanie wyeliminowanych 30 proc. kierowców wykonujących prawie 50 proc. przejazdów[4]. Efekt? Droższe i mniej dostępne przejazdy albo jazda z niesławnymi „złotówami”, czyli taksówkarzami, którzy oszukują klientów, jadąc okrężną drogą i naliczając wygórowane opłaty.

Ktoś powiedziałby, iż poprawi to bezpieczeństwo, bo kierowcy będą musieli spełnić konkretne wymagania co do umiejętności prowadzenia pojazdów. Nic bardziej mylnego. Wymiana prawa jazdy na polskie to procedura czysto biurokratyczna, która zajmuje naszym niewydolnym urzędom choćby kilka miesięcy. Co w tym czasie ma robić imigrant? Pewnie wybierze inny kraj z łatwiejszymi procedurami zatrudnienia.

Jest też inny argument, który uwielbia podawać lewica. To rasizm. Dlaczego absurdalne wymogi stawia się Ukraińcom czy Hindusom, a nie znanym z fatalnej jazdy Grekom, Włochom czy Rumunom? (Listę najgorszych kierowców w Europie można znaleźć tutaj[5].) Co jest wyznacznikiem dyskryminacji? Ciemniejszy kolor skóry czy wschodni akcent? Dlatego też wszystkim zwolennikom sprawiedliwości społecznej życzę, aby swoją energię przekierowali na ułatwianie integracji imigrantów przez zatrudnienie, a nie wpychanie ich do znienawidzonej przez siebie szarej strefy.

Przypisy:

[1] K. Wiązowska, Wciąż brakuje talentów na rynku pracy. Najgorzej jest w finansach i nieruchomościach, Bankier.pl, https://www.bankier.pl/wiadomosc/Wciaz-brakuje-talentow-na-rynku-pracy-Najgorzej-jest-w-finansach-i-nieruchomosciach-8676757.html (dostęp 11.07.2024).

[2] Tamże.

[3] M. Walkow, Uber przez cały czas jeździ bez polskiego prawa jazdy. Policja ostrzy sobie zęby, Money.pl, https://www.money.pl/gospodarka/uber-nadal-jezdzi-bez-polskiego-prawa-jazdy-policja-ostrzy-sobie-zeby-7039582609668864a.html, (dostęp 11.07.2024).

[4] J. Blikowska, Bez polskiego prawa jazdy nie będą wozić pasażerów, Rzeczpospolita, https://regiony.rp.pl/transport/art40521791-bez-polskiego-prawa-jazdy-nie-beda-wozic-pasazerow, (dostęp 11.07.2024).

[5] The safest and most dangerous countries to drive in for European travellers, https://www.driving.org/the-safest-and-most-dangerous-countries-to-drive-in-for-european-travellers/ (dostęp 11.07.2024).

Idź do oryginalnego materiału