W ciągu roku ceny żywności wzrosły o 5%. Wpływ podwyżek na tegoroczny koszyk świąteczny przeanalizowali eksperci z Food & Agri Hub w Banku BNP Paribas.
Drogi koszyk świąteczny
Choć w cenach mąki należy spodziewać się podwyżek, mają być one stosunkowo niewielkie. Mogą one jednak wpłynąć na wzrost cen innych produktów, do których jej użycie jest niezbędne. Mowa na przykład o chlebie, którego cena powyżej 5 zł nie powinna zaskakiwać. Zdrożeje także inny element, który tworzy koszyk świąteczny. Chodzi o mięso, którego cena w przypadku kurczaka będzie wyższa o 6 do 9% niż przed rokiem. Wzrost cen wołowiny jest jednak niższy. Wynosi od 5 do 6%. Mniej zapłacimy jednak za wieprzowinę, głównie ze względu na jej większą produkcję w trzech pierwszych kwartałach 2024 roku.
Większe wzrosty towarzyszyły cenom grzybów leśnych (od 7 do 10%) i owoców (od 10 do 15%). Sporo droższy będzie również nabiał. Umiarkowanie podrożały natomiast słodycze. Ze względu na tańszy niż przed rokiem cukier ich ceny mogą być wyższe zaledwie o 2%.
Wydatki wysokie mimo podwyżek
Co ciekawe, eksperci z Food & Agri Hub w Banku BNP Paribas prognozują, iż wydatki świąteczne Polaków mogą utrzymać się na wysokim poziomie. Wszystko z powodu dobrej sytuacji finansowej konsumentów. Na wysokim poziomie pozostaje zatrudnienie. Dodatkowo według danych za październik przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w październiku o 10,2% w skali roku.
„Tempo wzrostu wynagrodzeń wyższe niż stopa inflacji oznacza, iż rośnie realna siła nabywcza konsumentów. To pozwala oczekiwać, iż wydatki świąteczne gospodarstw domowych na żywność mogą pozostać na wysokim poziomie” – twierdzi Grzegorz Kozieja, dyrektor Departamentu Międzynarodowy Hub Food and Agri w Banku BNP Paribas.