Kupno mieszkania w Polsce stanowi w tych czasach nie lada wyzwanie finansowe. Podczas gdy jedni biorą kredyty hipoteczne na lata, inni choćby nie próbują, mając świadomość, iż ze względu na kwestie np. zarobkowe nie będzie przysługiwać im kredyt tak wysoki, by móc kupić mieszkanie. Ile lat trzeba pracować, by kupić mieszkanie o powierzchni 55 metrów kwadratowych? Są wyliczenia, ale nie napawają optymizmem.
REKLAMA
Zobacz wideo Roxie Węgiel zdradza, jaka jest według niej współczesna dama. "Silna niezależna kobieta" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]
Ile trzeba pracować, żeby kupić mieszkanie? Lat sporo, a tylko 55 metrów kwadratowych
W ostatnim czasie można zauważyć obniżenie popytu na zakup mieszkań, a wszystko związane jest z wysokimi i wciąż rosnącymi cenami. Choć niektórzy wierzą, iż już niedługo będą miały miejsce oczekiwane obniżki, do tego czasu prawdopodobnie jeszcze daleko.
Portal Pro.rp.pl powołał się na dane ze strony Rynekpierwotny.pl. Powszechnie wiadomo, iż mieszkania w Warszawie są najdroższe. Według wyliczeń, chcąc kupić mieszkanie o powierzchni 55 metrów kwadratowych w stolicy, przeciętny "Kowalski" musiałby odłożyć 92 średnie pensje (co daje prawie 8 lat). W sierpniu tego roku wyniosła ona 8190 złotych brutto, jednak trzeba mieć na uwadze, iż oczywiście nie każdy tyle zarabia. Dodatkowo to wyliczenie zakładające, iż odkładana będzie cała kwota - czyli nie wydamy nic na jedzenie, rachunki, rozrywki i tak dalej. Jak to wygląda w innych miastach?
Kraków - 84 średnie pensje;
Wrocław - 81 średnich pensji;
Gdańsk - 78 średnich pensji;
Poznań - 75 średnich pensji.
Mieszkania (zdjęcie ilustracyjne) Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl
Czy ceny mieszkań w Polsce będą rosły? Trend się utrzymuje, bo jeszcze rok temu nieruchomości były dużo tańsze
Jeszcze w zeszłym roku kupno mieszkania o tej samej powierzchni w Warszawie stanowiło równowartość około 88 średnich pensji. W 2022 roku były to zaś "tylko" 84 średnie pensje. Widać więc, iż sytuacja jest bardzo trudna, a na zakup wymarzonego lokum mogą pozwolić sobie tylko nieliczni.
Siła nabywcza klientów skurczyła się we wszystkich metropoliach. W najgorszej sytuacji są mieszkańcy Warszawy
- podkreślili eksperci z Rynekpierwotny.pl.Jeśli masz ochotę, zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.