Media: Chińskie firmy działają na terenach okupowanych przez Rosjan

4 dni temu

Co najmniej kilkanaście chińskich firm działa na okupowanych przez Rosję terenach w obwodach ługańskim i donieckim na wschodzie Ukrainy – podał ukraiński portal New Voice (NV). Ocenił, iż obecność biznesowa Chińczyków może służyć konsolidacji rosyjskiej kontroli w tych regionach.

– w tej chwili Rosjanie nie mają wystarczająco dużo pieniędzy, aby rozwijać okupowane ukraińskie terytorium. Dlatego Kreml próbuje zachęcić chińskie firmy do inwestowania tam – powiedział dyrektor ukraińskiego Instytutu Badań Strategicznych i Bezpieczeństwa Pawło Łysianski.

NV podkreśla, iż chińskie firmy są tam obecne m.in. w roli inwestorów, importerów i pracodawców. Działają w energetyce, rolnictwie i są zaangażowane w budowę infrastruktury.

Portal przeanalizował m.in. publikacje w rosyjskich mediach, raporty administracyjne z okupowanych terenów oraz rozmawiał z ukraińskimi ekspertami, którzy monitorują sytuację na zajętych przez Rosję ziemiach.

Pierwszy kontakt

Jak podaje NV, pierwsze kontakty biznesowe między chińskimi przedsiębiorstwami a firmami działającymi na terenach okupowanych zostały nawiązane wiosną 2023 roku na targach handlowych „Canton Fair” w Kantonie. W wydarzeniu udział wziął Artem Żychariow, doradca dyrektora spółki z branży hutniczej działającej w okręgu donieckim Nadra. Żychariow odwiedził wówczas także fabryki produkujące sprzęt górniczy w Pekinie, Zhengzhou, Jinanie i Taiyuan.

Po wizycie Żychariowa w Chinach firmy z regionu donieckiego zawarły serię kontraktów z chińskimi firmami – podaje NV. Wśród nich były m.in. Liming Heavy Industry Science & Technology, Amma Construction Machinery i Zhongxin Heavy Industrial Machinery.

Biznes i polityka idą ramię w ramię

Ukraiński portal podkreśla, iż wraz z rozwojem biznesowych więzów rozbudowywane są kontakty na poziomie politycznym. Na przykład w 2023 roku w Moskwie odbył się Kongres Kompleksowego Rozwoju Terytorialnego, w którym oprócz urzędników rosyjskiej administracji okupacyjnej obwodów donieckiego i ługańskiego wzięli także udział reprezentanci Komunistycznej Partii Chin, działający w branży budowlanej.

Droga do chińskich przedsiębiorstw

Według informacji NV, Rosjanie odbudowują w tej chwili ponad 600-kilometrową autostradę łączącą miasta leżące w Rosji i na okupowanych ziemiach ukraińskich, m.in. Rostów nad Donem, Mariupol, Melitopol i Symferopol.

Dzięki tej drodze Rosjanie chcą przyciągnąć jak najwięcej chińskich firm do regionów, które zajęli – ocenia NV.

Zacieśnienie więzów widać także w danych dotyczących handlu. Według jednego z rozmówców ukraińskiego portalu, w 2023 roku towary z Chin odpowiadały za około 60 procent importu do obwodu ługańskiego. Chiny też były głównym odbiorcą eksportu z obwodu donieckiego.

Według politologa z Uniwersytetu im. Tarasa Szewczenki w Kijowie, Petra Ołeszczuka, wzmożenie kontaktów między Chinami a ukraińskimi terytoriami okupowanymi pomaga Moskwie budować narrację, iż ziemie te są rosyjskie.

– Kreml zapewnia Chinom korzystne warunki do prowadzenia biznesu. W zamian Chiny promują opowieść, iż okupowane ziemie powinny pozostać pod kontrolą Rosji. To jest forma biznesowego lobbingu, ale z określonym celem międzynarodowej legitymizacji agresji Putina – ocenił Ołeszczuk.

Biznes Alert / PAP

Jerzewski: Chiny i Rosja stanowią wspólny front dezinformacyjny. Tajwan jest tego najlepszy przykładem

Idź do oryginalnego materiału