Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski urodził się 7 września 1956 r. w Krakowie, w rodzinie ormiańskiej. W 1975 r. wstąpił do seminarium duchownego. Ukończył je po przymusowej dwuletniej przerwie na odbycie służby wojskowej. Święcenia kapłańskie przyjął w 1983 r.
W czasie studiów związał się z opozycją demokratyczną, m.in. ze Studenckim Komitetem Solidarności, a następnie z podziemną „Solidarnością”. Za swe zaangażowanie w pracę konspiracyjną został w 1985 r. dotkliwie pobity przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. Mimo to przez cały czas był związany z kręgami opozycji, a w roku 1988 został kapelanem strajku w Hucie im. Lenina w Nowej Hucie. W efekcie czego do końca był traktowany, jako człowiek „Solidarności”.
Jednocześnie angażował się w wielu innych sprawach – oprócz obowiązków kapłana parafialnego był też powołany jako duszpasterz Kościoła Ormiańskiego w Polsce Południowej. Wypełniając tę funkcję szczegółowo zainteresował się ludobójstwem dokonanym przez rząd turecki w 1915 r. na Ormianach. Za tym poszło też zainteresowanie ludobójstwem dokonane przez OUN-UPA na Polakach w czasie II wojny światowej na Kresach Wschodnich, domagając się upamiętnienia tej zbrodni przez władze Polski. W 2008 r. napisał książkę „Przemilczane ludobójstwo na Kresach”.
Od połowy lat 90. minionego wieku zaangażował się też w dokumentowanie przypadków współpracy niektórych kapłanów we współpracę z organami bezpieczeństwa PRL, czego efektem była wydana w 2007 r. głośna książka „Księża wobec bezpieki. Na przykładzie archidiecezji krakowskiej”, poświęconą problematyce inwigilacji duchowieństwa katolickiego przez peerelowską Służbę Bezpieczeństwa. Nawiązując do tego zjawiska i walcząc o dobro Kościoła Katolickiego w Polsce wypowiadał się także na temat problemu homoseksualizmu części duchownych w Polsce, co sprawiło, iż stał się osobą co najmniej kontrowersyjną wśród kapłanów w naszym kraju. Nie przeszkodziło mu to stanąć w obronie pamięci kard. Adama Sapiehy, któremu zarzucono w mediach, w 2023 r. molestowanie seksualne kleryków.
W 1987 r. był jednym z założycieli Fundacji im. Brata Alberta, pomagającej osobom z niepełnosprawnością intelektualną. Współpracował w tym zakresie z aktorką Anną Dymną, założycielką Fundacji „Mimo Wszystko”. Gdy Go zabrakło fundacja boryka się z ogromnymi kłopotami finansowymi, bo samo nazwisko ks. Isakowicza-Zalewskiego „otwierało różne drzwi” instytucji mogących wesprzeć Jego dzieło.
Był też poetą – w 2006 r. wydał kilka tomów poetyckich.
W 2006 r. za działalność opozycyjną prezydent Lech Kaczyński odznaczył go Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Duchowny zmarł po ciężkiej chorobie w wieku 67 lat.