Mimo problemów budżetowych stopa zatrudnienia we Włoszech osiągnęła poziom 62,8%, co jest rekordem i zarazem najwyższym poziomem od stycznia 2024 roku.
Obecnie dane dotyczą stycznia 2025 r. i jak stwierdził minister gospodarki Giancarlo Giorgetti, w lutym „należy się spodziewać równie dobrych, jeżeli nie lepszych wyników”. W styczniu zaś stopa zatrudnienia wzrosła o 0,4 punktu procentowego do 62,8%, według danych włoskiego urzędu statystycznego Istat.
Istat podał, iż w styczniu we Włoszech zatrudnionych było 24,222 mln osób, co oznacza wzrost o 145 tys. w grudniu i o 513 tys. od stycznia 2024 r. Oznacza to, iż stopa bezrobocia we Włoszech spadła do 6,3%, o 0,1 punktu procentowego w porównaniu z grudniem 2024 r.
Jak jednak przyznał Giorgetti w ogólnie dobrych wynikach rynku pracy „jest rzecz, która martwi” – to stopień bezrobocia wśród najmłodszej grupy wiekowej do 25 roku życia. Mimo spadku o 0,3 punktu procentowego wynosi on 18,7%. Jak zauważyła ostatnio premier Giorgia Meloni, zatrudnienie w tej grupie wiekowej jest ważne, ponieważ „najmłodsi bezrobotni łatwo ulegają skrajnym ideologiom” co może spowodować „duże problemy dla państwa włoskiego”.
Spadła też stopa bierności, czyli procent osób, które nie szukają pracy bądź są bezrobotne. Po spadku o 0,4 punktu procentowego wynosi ona 32,9%. W rzeczywistości może ona być jeszcze niższa bowiem wiele osób z tej grupy zajmuje się np. nierejestrowaną sprzedażą i usługami online, za co ściga je, z niewielkim powodzeniem zresztą, włoska administracja skarbowa.
„W ujęciu rocznym wzrostowi liczby osób pracujących towarzyszył spadek liczby osób bezrobotnych (-10,7%, -194 000) i osób nieaktywnych zawodowo w wieku 15–64 lat (-1,3%, -158 000)” – stwierdził komunikat Istat.