Naczelny PAP komentuje zatrudnienie swojej żony w Orlenie: Powiązanie żony ze mną nie miało żadnego wpływu na jej wybór

1 tydzień temu

Wojciech Tumidalski jest redaktorem naczelnym Polskiej Agencji Prasowej niecały rok. Objął stanowisko 1 lutego 2024 r., czyli już po bezprawnym przejęciu TVP, PR i PAP przez rząd Donalda Tuska. Był to powrót Tumidalskiego do PAP, gdzie przedtem pracowała też jego żona Marta Tumidalska, teraz zatrudniona na stanowisku dyrektora ds. PR w Orlenie.

„Żona jest absolwentem SGH, ma kilkuletnie doświadczenia w branży PR i kilkanaście lat doświadczeń w dziennikarstwie – myślę, iż to wystarczające doświadczenie na takie stanowisko” – powiedział Tumidalski dziennikarzowi Biznes Alert

„Nasze prace nie mają żadnych stycznych”

O tym, iż żona naczelnego PAP została dyrektorem ds. public relations w Orlenie poinformowała TV Republika.

Redaktor naczelny PAP dowodził w rozmowie z BA, iż jego pozycja w mediach nie miała żadnego wpływu na to, iż jego żona została prominentnym dyrektorem w największym polskim koncernie paliwowym.

„Nie jestem powołany do tego, żeby komentować kogo Orlen zatrudnia […]. Jestem przekonany, iż powiązanie żony ze mną nie miało żadnego wpływu na jej wybór […] nasze prace zawodowe nie mają ze sobą żadnych punktów stycznych […] mamy różne zakresy obowiązków […]. Moja żona nie zajmuje się PAP, ja nie zajmuję się Orlenem” – tak Wojciech Tumidalski skomentował wybór żony na stanowisko dyrektorskie w spółce Skarbu Państwa.

Marta Tumidalska jako szef PR w Orlenie może mieć wpływ na kontakty koncernu z mediami. W opisie zawodów na money.pl mozna znaleźć opis obowiązków typowego szefa PR: „Utrzymywanie stałych, bliskich kontaktów z wybranymi grupami opiniotwórczymi jak: dziennikarze, władze lokalne, uznane ośrodki naukowe itd – napisał portalo obowiązkach szefa PR.

27 listopada br. partonem gali wręczenia Nagrody PAP im. Ryszarda Kapuścińskiego był koncern Orlen. „Nagroda PAP im. Ryszarda Kapuścińskiego została ustanowiona w 2010 r., by promować wartości bliskie zarówno agencji, jak i patronowi wydarzenia. Przyznawano ją w latach 2010-15. Po kilkuletniej przerwie w 2024 r. została wręczona po raz szósty. ORLEN jest partnerem wydarzenia (pisownia orygninalna – red)” – napisała w komunikacie PAP.

Na platformie wideo PAP wystąpił rzecznik prasowy Orlenu Mateusz Witczyński. „Odpowiedzialność, przejrzystość i rzetelność to wartości, które pozwalają spółkom giełdowym funkcjonować w sposób przewidywany i zrozumiały dla wszystkich” – podkreślił rzecznik Orlenu podczas gali wręczenia nagród PAP. Przewodniczącym Kapituły Nagrody jest redaktor naczelny PAP Wojciech Tumidalski.

Jak Orlen wybrał żonę naczelnego PAP?

Wojciech Tumidalski, zapytany o to czy jego żona została wybrana na stanowisko dyrektorskie w spółce skarbu państwa w transparentnym, czytelnym dla opinii publicznej konkursie uchylił się od odpowiedzi. „Nie wiem. Proszę o to pytać w Orlenie” – powiedział Tumidalski.

Prośbę o ujawnienie szczegółów zatrudnienia żony naczelnego PAP wysłała do Orlenu redakcja TV Republika. Orlen wydał komunikat, iż warunków zatrudnienia nie może podać, bo w firmie, podobnie jak w innych tego typu spółkach, obowiązują przepisy o zakazie upubliczniania danych osobowych, czyli tzw. RODO.

„Zgodnie z obowiązującymi uregulowaniami wewnętrznymi, a także przepisami wynikającymi z rozporządzenia RODO, Orlen nie udziela szczegółowych informacji dotyczących zatrudnienia” – napisano w komunikacie Orlenu.

Biznes Alert zapytał Wojciecha Tumidalskiego, co sądzi o zatrudnieniu akurat swojej żony Orlenie, skoro wiele innych osób ma podobny staż, a mimo wszystko nie zajmują dyrektorskiego stanowiska w spółce skarbu państwa.

„Proszę o to pytać w Orlenie.[…] To, iż Orlen ograniczył się do krótkiego komunikatu to nie jest moje zmartwienie. Proszę mnie nie pytać o coś co powinien powiedzieć Orlen.[…] Ja tam nie pracuję” – odparł redaktor naczelny PAP.

PAP i GDS

Dziennikarz TV Republika Marcin Dobski, który zainteresował się zatrudnieniem żony naczelnego największej państwowej agencji informacyjnej w Polsce zadzwonił do Marty Tumidalskiej.

„Nie mam więcej do dodania niż przekazało biuro prasowe” – odpowiedziała Tumidalska, która przez kilkanaście lat była dziennikarką i redaktorką w Polsce Agencji Prasowej. Później – jak napisał portal TV Republika – była związana m.in. z firmą lobbingową GDS Grupa Doradztwa Strategicznego.

„Z tej firmy do PAP trafił – gdy stery w agencji objął Wojciech Tumidalski – Mariuch Loch, który został szefem newsroomu” – podsumował Dobski.

Krzysztof Łoziński/ red. BA/ ME/(h)rob/ Republika/ PAP

Idź do oryginalnego materiału