- W przypadku nauczycieli każda godzina ponad normę 40 godzin będzie godziną nadliczbową, a ci, którzy pracowali w nadgodzinach i nie otrzymali za to dodatkowego wynagrodzenia mogą dochodzi swoich praw trzy lata wstecz - mówi w rozmowie z Interią radca prawny Agata Kałwińska-Bęben, ekspertka prawa pracy, komentując lutowe orzeczenie Sądu Najwyższego. Wskazuje, kiedy możemy mówić o nadgodzinach oraz czy każdy ma do nich prawo. Jej zdaniem wyrok SN może przyczynić się do powrotu dyskusji o zapłacie za nadgodziny nauczycieli akademickich.