„Jako kobieta czuję się tu mniej bezpieczna. Rzeczy związane z ryzykiem zajścia w ciążę są dla mnie katastrofalne. [...] Dla obywatela Polski, który ma mieszkanie w Warszawie, ryzyko utraty pracy wygląda inaczej. Dla mnie — inaczej. jeżeli dziś stracę pracę, jutro stracę mieszkanie, a pojutrze prawdopodobnie – jedzenie” — mówi Ołha