Nie ukrywa tego choćby Ryanair. Kolejne odwołania lotów na dużą skalę jeszcze w te wakacje

22 godzin temu
Tegoroczne wakacje mogą nie być najbardziej udane. I powodem rozczarowania będzie nie tylko pogoda, która przynosi na zmianę ekstremalne upały i ulewy. Prezes Ryanaira mówi wprost, iż konieczne będą masowe odwołania lotów.


Ryanair nie zwalnia tempa i planuje duży rozwój w Polsce. Do 2030 roku uruchomi aż 25 nowych połączeń z lotniska w Modlinie, gdzie zamiast 4 będzie bazował aż 8 samolotów. Przewoźnik zmienia także swój regulamin, dzięki czemu od 1 sierpnia na pokład wniesiemy większe bagaże podręczne. Jednak humory mogą nam popsuć odwołania lotów. A te w wakacje są pewne.

Ryanair będzie musiał masowo odwoływać loty. To nie ich wina


Już na samym początku wakacji podróżni przeżyli bardzo niemiłe chwile. W dniach 3-4 lipca strajk ogłosili francuscy kontrolerzy lotów (ATC). Konsekwencje były natychmiastowe. Tylko Ryanair musiał odwołać wtedy ponad 400 lotów. To jednak nie była ostatnia taka sytuacja w tym roku.

– Co roku przychodzi czerwiec, lipiec, a Francuzi strajkują, choć nie mają żadnych powodów do strajku. Co roku wymyślają nowe przyczyny. W zeszłym tygodniu mieliśmy strajki francuskiego ATC w czwartek i piątek. Zamknęli 40 proc. przestrzeni powietrznej – powiedział naTemat CEO Ryanaira Michael O'Leary.

Prezes przypomniał, iż strajki te są bardzo szkodliwe dla całej Europy. Francuzi chronią bowiem swoje loty, przez co cierpią przede wszystkim połączenia tranzytowe.

– Francuzi używają przepisów o minimalnym poziomie usług, aby chronić loty krótkodystansowe we Francji, ale odwołują wszystkie loty tranzytowe. Dlatego loty z Polski do Hiszpanii, z Irlandii do Włoch, z Wielkiej Brytanii do Portugalii są odwoływane, podczas gdy Francuzi latają sobie w najlepsze. I uważamy, iż to jest niesprawiedliwe – podkreślił nasz rozmówca.

Kiedy dopytywaliśmy, czy na tym jednym strajku tegoroczne utrudnienia się zakończą, prezes nie miał dla turystów dobrych wiadomości.

– Będzie ich więcej. Francuscy kontrolerzy ruchu lotniczego będą strajkować przez cały lipiec i prawdopodobnie sierpień. A potem przestaną strajkować we wrześniu, gdy już wszyscy wrócą z wakacji. Nazywamy to strajkowaniem rekreacyjnym – przyznał O'Leary.

ATC plażuje, a Komisja Europejska pozostaje głucha na wezwania Ryanaira


– Strajkują, bo jest lato, i to właśnie robią francuscy kontrolerzy ruchu lotniczego. Uciekają na plażę. I to kiedy odwołują loty milionom europejskich obywateli – podsumował zachowanie francuskiego ATC prezes Ryanaira. Cała rozmowa z CEO dostępna jest na kanale kierunek:PODRÓŻE na YouTube.



O'Leary przy tej okazji nie szczędził także słów krytyki pod adresem Komisji Europejskiej, która od dwóch lat nie robi nic z paraliżem lotniczym, do którego doprowadzają Francuzi. Na początku września 2023 roku Ryanair złożył w KE dokumenty, w których wzywał ją do ochrony jednolitego europejskiego rynku lotniczego. Mimo upływu dwóch lat, odwołaniu tysięcy lotów i strat liczonych w setkach milionów euro, KE nie podjęła działań.

– Jedną z najprostszych rzeczy, jakie Komisja mogłaby zrobić, jest ochrona lotów tranzytowych. W zeszły czwartek i piątek odwołaliśmy 400 lotów. Około 70 tys. pasażerów miało odwołane loty tranzytowe. Gdyby były one chronione, 360 z tych 400 samolotów mogłoby polecieć. Nie musimy lądować we Francji. Chcemy tylko lotów tranzytowych i nie potrzebujemy francuskiej kontroli lotów do lotów tranzytowych – zaznaczył O'Leary.

Ryanair wzywa Ursulę von der Leyen do działania. Inaczej powinna odejść


Prezes Ryanaira korzystając z okazji, wezwał szefową KE Ursulę von der Leyen do stanowczego działania w celu ochrony pasażerów. Zdaniem O'Leary'ego, o ile tego nie zrobi, powinna ustąpić ze stanowiska.

– Komisja Europejska powinna chronić loty tranzytowe. A jeżeli Ursula von der Leyen nie potrafi tego zrobić, to powinna odejść. I tak jest do niczego – zaznaczył CEO Ryanaira w rozmowie z naTemat.

Tak długo, jak Komisja Europejska nie zajmie się kwestią francuskich strajków, pasażerowie muszą być gotowi na utrudnienia w lotach. Jednak problemem nie są wyłącznie Francuzi. W czwartek 10 lipca strajkowali ich odpowiednicy we Włoszech, przed czym ostrzegała choćby polska ambasada.

Jeżeli więc liczyliście na spokojne wakacje, bez opóźnień i odwoływanych lotów, możecie się bardzo rozczarować. Planując podróż, sprawdzajcie komunikaty lotnisk i przewoźników. Nigdy bowiem nie wiadomo, czy tym razem przez któryś strajk nie zostanie odwołany właśnie wasz lot.

Idź do oryginalnego materiału