Wysokość kar za brak ubezpieczenia OC ma bezpośredni związek z minimalną pensją krajową. Ta systematycznie rośnie, więc razem z nią rosną kary. Jest się czego obawiać? Jak najbardziej, bo spóźnialscy w pesymistycznym wariancie mogą zapłacić ponad 9 tysięcy złotych. Z drugiej strony, wystarczy pamiętać o dacie, kiedy kończy się ubezpieczenie. Można przecież skorzystać z różnego rodzaju „przypominajek”. Wtedy żadna przykra niespodzianka nam nie grozi.
Ile wynosi kara za brak OC od 1 stycznia 2025 roku?
Podkreśliłem przed momentem, iż wysokość kar za brak ubezpieczenia OC ma bezpośredni związek z wysokością pensji minimalnej. Kiedy minimalne wynagrodzenie za pracę rośnie, rosną też kary. Ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych jest w naszym kraju bowiem obowiązkowe. Ile można zapłacić za jego brak? Odpowiedź na to pytanie przynoszą dwa matematyczne wzory. Kierowcy mogą być pewni tego, iż będzie drożej. Oczywiście o ile ktoś zapomni o swoim ubezpieczeniu OC…
Od 1 stycznia 2025 roku minimalne wynagrodzenie za pracę w Polsce wzrośnie do 4666 zł. Tym razem – w przeciwieństwie do lat poprzednich – będzie to jedyna zmiana w trakcie całego roku. Zaokrąglając tę kwotę dostajemy 4670 zł. I dokładnie tyle od 1 stycznia będzie wynosiła kara za spóźnienie z ubezpieczeniem OC między 4 a 14 dniami. Za spóźnienie do 3 dni kara wynosi 40% minimalnej krajowej. Te 40% to dokładnie 1866 zł, więc kara po zaokrągleniu będzie wynosiła 1870 zł. Z kolei za brak OC powyżej 14 dni, kara to dwukrotność minimalnej pensji. Po zaokrągleniu mamy tutaj kwotę 9330 zł.
Ponad 9 tysięcy złotych. A to wciąż nie wszystko…
Jeszcze do najbliższego wtorku, 31 grudnia, kara za przerwę w OC wynoszącą do 3 dni wynosi 1720 zł. Już od środy, 1 stycznia, wzrośnie zatem o 150 zł. W przypadku przerwy wynoszącej między 4 a 14 dni, wysokość kary wzrośnie o 370 zł. jeżeli zaś chodzi o spóźnienie w ubezpieczeniu trwające ponad 14 dni, kara wzrośnie aż o 730 zł. Bez dwóch zdań są to liczby, które robią wrażenie. Natomiast w teorii nikogo z nas nie powinno to przerażać. Wystarczy pamiętać o tym, kiedy kończy się nasza polisa OC. I po prostu z wyprzedzeniem ją przedłużyć.
Sposobów na zapamiętanie tej daty jest przynajmniej kilka. Najłatwiejszym jest ustawienie sobie przypomnienia w telefonie. Na przykład na tydzień przed końcem polisy. Można skorzystać też ze zwykłego kalendarza i zakreślić sobie datę czerwonym kółkiem. Są tacy, którzy skanują sobie druk umowy i zawsze trzymają go w okolicy, aby codziennie móc sprawdzić datę. Jak już wspominałem, sposobów na to, aby nie zapomnieć, jest co najmniej kilka. Samo przedłużenie ubezpieczenia, bądź znalezienie nowej, korzystniejszej oferty, nie powinno zająć więcej, niż 10 minut.
Nawet 14 tysięcy złotych?
Kary za brak OC rosną jeszcze bardziej w przypadku samochodów ciężarowych, ciągników samochodowych i autobusów. Tutaj za najmniejszą przerwę w OC wynoszącą do 3 dni właścicielowi pojazdu grozi 2800 zł kary. W przypadku przerwy od 4 do 14 dni, kara wzrasta do 7000 zł. Najwyższa możliwa kara za brak OC przez ponad 14 dni sięga… 14 tysięcy złotych. jeżeli zatem kierowcy samochodów osobowych muszą się pilnować… to co powiedzieć o właścicielach większych pojazdów? Tutaj o zapominalstwie nie ma już mowy.
Zdjęcie główne: Freepik