„Pan Lufthansa” – Jürgen Weber nie żyje

2 dni temu

Rzadko kiedy przydomek „Pan Lufthansa” jest tak trafny jak w przypadku Jürgena Webera. Podobnie jak jego sukcesor Carsten Spohr (58), wykształcony inżynier lotniczy całą swoją osobowością reprezentował firmę, która w tamtym czasie emanowała znacznie większym blaskiem niż później. Jak poinformowała Deutsche Lufthansa AG, Weber zmarł w poniedziałek w wieku 83 lat.

Weber przepracował 46 lat w liniach lotniczych produkujących dźwigi, w tym dwanaście lat (1991–2003) jako dyrektor generalny i kolejne dziesięć lat jako przewodniczący rady nadzorczej. Osobiście promował swojego następcę na obu stanowiskach, Austriaka Wolfganga Mayrhubera, mimo iż spotykał się z oporem. Dzisiejszy CEO Spohr swoje pierwsze zasługi zdobył również w biurze ówczesnego szefa.

Ociężały państwowy biznes nabiera tempa

Pierwszym pracownikiem Lufthansy, który preferował żółte krawaty Lufthansy, był ktoś dobrze powiązany w firmie „Germany Inc.” Jego przynależność do związku menedżerów „Similauner Seilschaft” jest już legendarna. Wymagane są od członków brak zawrotów głowy i dobra kondycja fizyczna. Weber, pochodzący ze Schwarzwaldu były instruktor narciarstwa, w Kitzbühel zabłysnął znakomitymi wynikami w zawodach. Do kręgu jego przyjaciół na górze należeli szef Daimlera Jürgen Schrempp , kierownik poczty Klaus Zumwinkel i członek zarządu Linde Wolfgang Reitzle . Jest to zgodne z jego licznymi funkcjami w radach nadzorczych w elitarnych niemieckich firmach, od Allianz przez Bayer po Deutsche Post.

Weber przekształcił Lufthansę z ospałej spółki państwowej, którą trzeba było ratować przed bankructwem w latach 90., w najlepiej sprzedającą się grupę linii lotniczych w Europie. Uważany jest za twórcę globalnego sojuszu linii lotniczych „Star Alliance” i przez długi czas sceptycznie odnosił się do przejmowania innych linii lotniczych.

Niedoceniony atak tanich linii lotniczych

Mimo to Weber, jako przewodniczący rady nadzorczej, zatwierdził wejście firmy do Szwajcarii, a później do Austrii pod przewodnictwem Mayrhubera. Szwajcarska marka od dawna jest perłą zysku grupy, która w tej chwili działa także w Belgii i Włoszech. Podobnie jak wiele innych osób z branży, Weber mógł początkowo zlekceważyć atak ze strony europejskich tanich linii lotniczych, takich jak Ryanair, Easyjet i Wizz Air. Mimo to został kilkakrotnie wybrany Menedżerem Roku.

Weber uciekał się do brutalnych metod, gdy uważał, iż on i jego firma są traktowani niesprawiedliwie. Kiedy w 2001 r. nie zgodził się z doniesieniami gazety Süddeutsche Zeitung na temat strajku pilotów, spontanicznie ograniczył nakład pokładowy dziennika, wywołując tym samym debatę na temat siły gospodarczej i wolności prasy.

Weber nie był przyjacielem związków zawodowych

Weber pozostawił też swoich następców w trudnych stosunkach z przedstawicielami pracowników Lufthansy, którzy stawiali coraz większy opór nowym programom oszczędnościowym. Zaprzysiężeni pracownicy Lufthansy od dawna są zagorzałymi przeciwnikami polityki zarządu w związkach zawodowych Vereinigung Cockpit i Ufo, która podważa prawa do negocjacji zbiorowych starych pracowników poprzez ciągłe tworzenie nowych operacji lotniczych.

Żonaty, ojciec dwójki dzieci zawsze radził swoim następcom w firmie, aby nie ulegali presji ze strony związków zawodowych. „Lepiej pozwolić, aby wszystko się potoczyło, zanim firma wypadnie z rywalizacji” – powiedział Weber. Obecny przewodniczący rady nadzorczej i były dyrektor finansowy Karl-Ludwig Kley przez cały czas podtrzymuje ten pogląd. Oddaje hołd swojemu byłemu szefowi: „Nikt inny nie ukształtował kultury Lufthansy tak jak on. Oddajemy hołd dziełu życia wielkiej osobowości”. Obecny dyrektor generalny Lufthansy, Carsten Spohr, oświadczył, iż najważniejsze decyzje i wydarzenia w Deutsche Lufthansa AG są nierozerwalnie związane z jego nazwiskiem. „My, pracownicy Lufthansy, jesteśmy ogromnie wdzięczni Jürgenowi Weberowi za jego wspaniałe usługi na rzecz Grupy Lufthansa”.

Idź do oryginalnego materiału