Do strajku ostrzegawczego wezwał związek zawodowy Verdi, a powodem jest spór płacowy w sektorze publicznym na szczeblu federalnym i lokalnym. Do przerwania pracy od czwartku do godziny 23:59 w piątek zostali wezwani m.in. pracownicy kontroli bezpieczeństwa i obsługi samolotów.
Sobota jest pierwszym dniem ferii karnawałowych w Bawarii, której stolicą jest Monachium. Podróżnym zaleca się wcześniejszy kontakt z liniami lotniczymi. Monachijskie lotnisko im. Franza Josefa Straussa jest drugim co do wielkości (po Frankfurcie nad Menem) lotniskiem w Niemczech.
Strajki w Hamburgu
Od czwartku Verdi strajkuje również na lotnisku w Hamburgu, ale skutki strajku ostrzegawczego nie są tam tak wyraźne, jak w Monachium. Pomimo strajku niektórych pracowników operacje lotnicze przebiegają zgodnie z planem – zapewnił rzecznik lotniska. Zalecił on, aby podróżni informowali się o swoich lotach z odpowiednim wyprzedzeniem, przyjeżdżali na lotnisko wcześniej i podróżowali tylko z bagażem podręcznym.
W Hamburgu strajkują również pracownicy miejskich linii promowych. „Żadne statki nie kursują. Spodziewamy się, iż przez cały dzień nie będą działać żadne usługi promowe” – wyjaśnił przedstawiciel Verdi. Strajki ostrzegawcze mają również wpływ na ruch kontenerowców na Łabie – do portu w Hamburgu nie mogą na razie zawijać ani go opuszczać statki pilotowane.
Utrudnienia dla 300 tys. pasażerów
Według Niemieckiego Stowarzyszenia Portów Lotniczych (ADV) prawie 300 tys. pasażerów nie będzie mogło podróżować w tym tygodniu z powodu strajków ostrzegawczych na niemieckich lotniskach. – Dwudniowe strajki, które odcięły niemieckie metropolie od międzynarodowego ruchu lotniczego, nie mają już nic wspólnego ze strajkami ostrzegawczymi – powiedział dyrektor zarządzający ADV, Ralph Beisel.
Na początku tego tygodnia strajki odbyły się już na lotniskach w Düsseldorfie i Kolonii/Bonn w Nadrenii Północnej-Westfalii.