Pilne! Zbiórka dla członka bocheńskiej „Solidarności”

solidarnosc.krakow.pl 2 miesięcy temu

Delegatura bocheńskiej „Solidarności” prosi o wsparcie finansowe zbiórki na operację nowotworu mózgu dla Łukasza Zająca

https://www.siepomaga.pl/lukasz-zajac

Opis zbiórki

Jestem Łukasz. Mam 39 lat, wspaniałą żonę i dwie małe córeczki. Jeszcze dwa tygodnie temu moje życie było zwykłe, spokojne, szczęśliwe. Dziś zamieniło się w walkę na śmierć i życie z potwornym przeciwnikiem – nowotworem mózgu… Bardzo proszę o pomoc, sam nie dam rady opłacić potrzebnej operacji. A czas ucieka!

Do 16 sierpnia muszę zapłacić za operację, która uratuje mi życie!

Wszystko zaczęło się zupełnie niepozornie. Miałem problemy z barkiem, myślałem, iż przeciążyłem się w pracy. Skorzystałem z pomocy fizjoterapeuty. Niestety następnego dnia zaczęła mi drętwieć ręka. Gdy wyjechaliśmy na urlop, zaczęło być jeszcze gorzej. Pojawiło się również drętwienie twarzy… Zdecydowaliśmy się wrócić do domu. Obawiałem się, iż to udar…

Zgłosiłem się do szpitala, gdzie wykonano tomograf. Potwierdził on, iż coś jest nie tak, ale musiałem udać się do Krakowa, żeby przeprowadzić dokładniejsze badania. Nie sądziłem, iż diagnoza może być jeszcze gorsza. Niestety rezonans wykazał guza mózgu!

To był prawdziwy szok… Do teraz trudno mi w to uwierzyć… Wcześniej nie miałem żadnych dolegliwości. Sądziłem, iż przede mną jeszcze wiele szczęśliwych lat życia z żoną i córkami. A teraz rozpoczęła się walka o moje życie!

Walczę nie pierwszy raz. 18 lat temu, gdy miałem 21 lat, zachorowałem na białaczkę! Chorobę wykryto przypadkowo, gdy trafiłem do szpitala razem z moją siostrą. Było podejrzenie, iż zatruliśmy się czadem. Gdy pobrano mi krew, wyniki nie pozostawiały wątpliwości: białaczka! Po udanym przeszczepie szpiku od mojego brata udało mi się pokonać nowotwór. Chwilę później poznałem Monikę, która została moją żoną. Myślałem, iż najgorsze za mną… Teraz przeciwnik pozostało gorszy, to nowotwór mózgu…

Ze względu na umiejscowienie guza lekarze, z którymi się konsultowałem, nie zdecydowali się przeprowadzić operacji. Ryzyko powikłań ocenili jako zbyt duże. Na szczęście znalazłem osobę, która dała mi nadzieję. Doktor Libionka to wybitny specjalista, która podejmie się walki o moje życie. Niestety operacja nie jest refundowana… Dlatego potrzebuje Waszego wsparcia.

Bez operacji moje szanse na życie są znikome… Mam dwie córki, roczną Oliwkę oraz 4-letnią Laurę. Za miesiąc mamy świętować z żoną 10 rocznicę ślubu. Nic nie wskazywało na to, iż nasz świat się zawali i będę musiał walczyć o życie…

Proszę Was o wsparcie, bo sami nie damy rady zebrać środków na operację. Proszę w imieniu swoim i moich dzieci. Nie mogę pozwolić na to, żeby wychowywały się bez taty, żeby mnie choćby nie pamiętały… Jeszcze tyle przed nami, oby…

Łukasz

https://www.siepomaga.pl/lukasz-zajac

Zdj.gł: freepik.com

Idź do oryginalnego materiału