Polski konsument rozdaje karty

2 godzin temu

Listopadowe odczyty GUS w zakresie sprzedaży detalicznej, rynku pracy, akcji kredytowej oraz nastrojów potwierdzają dobrą kondycję polskich konsumentów. Dane wspierają scenariusz analityków PZU, który zakłada silny wzrost popytu krajowego w najbliższych kwartałach.

Listopadowe dane o sprzedaży detalicznej były nieco niższe (+3,1 proc. r/r) niż sugerował konsensus prognoz (+3,9 proc. r/r), wzrost sprzedaży był też wolniejszy niż w październiku (+5,4 proc. r/r ). Jednakże po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, sprzedaż detaliczna w listopadzie wzrosła aż o 5,5 proc. r/r i o 1,1 proc. m/m. Jednocześnie, wyrównany sezonowo indeks jednopodstawowy sprzedaży odnotował kolejny rekord. Potwierdza to, iż kondycja polskiego konsumenta pozostaje bardzo dobra, a na odczyt „surowy” wpłynęła przede wszystkim mniejsza liczba dni handlowych.

O dobrej sytuacji gospodarstw domowych świadczy utrzymujące się ożywienie popytu na dobra trwałego użytku – sprzedaż mebli oraz sprzętu RTV i AGD wzrosła w listopadzie o 16,6 proc. r/r, a samochodów o 12,9 proc. r/r (po odpowiednio 13,9 proc. r/r oraz 15,6 proc. r/r w październiku). Dwucyfrowe tempo wzrostu zanotowała też sprzedaż odzieży i obuwia (12,2 proc. r/r, po 9,0 proc. r/r w poprzednim miesiącu).

Coraz lepsze nastroje konsumentów − chcą kupować i oszczędzać

Korzystna struktura sprzedaży detalicznej współgra z pozytywnymi tendencjami w nastrojach konsumenckich. W grudniu ich oceny obecnej sytuacji utrzymały się na poziomie sprzed miesiąca
(-9,9), przy równoległej poprawie nastrojów dotyczących przyszłej sytuacji (-7,0 po -7,5 w listopadzie). Grudniowe poziomy obu tych wskaźników były najwyższe dla tego miesiąca od 2019 roku.

Nadal na historycznie wysokich poziomach utrzymują się oceny gospodarstw domowych co do możliwości dokonywania ważnych zakupów czy możliwości oszczędzania – w drugim kwartale br. stopa oszczędności sięgnęła niemal 10 proc., najwyżej od końcówki 2020 r.

Jednocześnie, obniżki stóp procentowych sprzyjają akcji kredytowej, co potwierdza m.in. rekordowa miesięczna sprzedaż kredytów mieszkaniowych (wg BIK poziom październikowej sprzedaży kredytów mieszkaniowych osiągnął 10,86 mld zł). Dodatkowo, jak wskazuje NBP w raporcie o stabilności systemu finansowego, gospodarstwa domowe nadpłacają i spłacają wcześniej kredyty (w okresie styczeń-czerwiec 2025 r. zjawisko to odpowiadało równowartości połowy nowej akcji kredytowej).

Pozytywne sygnały z rynku pracy

Decyzjom zakupowym sprzyjają stabilne wzrosty dochodów w ujęciu realnym. W listopadzie wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw wzrosły nominalnie o 7,1 proc. r/r, po 6,6 proc. r/r w październiku, co było odczytem powyżej oczekiwań rynku (6,3 proc. r/r). Wzrost podbiły m.in. wypłaty nagród i premii, także z okazji Dnia Górnika, o czym świadczą m.in. wysokie miesięczne tempa wzrostu w górnictwie i energetyce (odpowiednio 57,2 proc. i 16,5 proc.). Przed okresem świątecznym wysoką dynamiką wyróżniał się również transport i gospodarka magazynowa (11,1 proc. r/r, 3,9 proc. m/m), zaś realny wzrost płac ponownie przekroczył 4 proc. (4,5 proc. r/r po 3,7 proc. r/r w październiku).

W końcu doczekaliśmy się też pozytywnych sygnałów w popycie na pracę. W ubiegłym miesiącu liczba etatów wzrosła o 9,3 tys. m/m, wyraźnie silniej niż wskazuje wzorzec sezonowy (ok. 5 tys.), a wzrost zatrudnienia był dość szeroko rozlany. Kolejne lepsze dane w tym zakresie potwierdziłyby, iż długo oczekiwane odwrócenie trendu spadkowego w popycie na pracę w ślad za stosunkowo gwałtownie rosnącą gospodarką, w końcu się materializuje.

Monika Siergiejuk, Biuro Analiz Makroekonomicznych PZU

Idź do oryginalnego materiału