Potężna zmiana ws. socjalu. Niemiecki rząd osiągnął porozumienie

5 godzin temu
Po miesiącach sporów niemieccy koalicjanci uzgodnili plan reform, w tym reformę zasiłku obywatelskiego. Łatwiej będzie stracić prawo do świadczenia.


Wprowadzony w 2023 r. zasiłek obywatelski dla bezrobotnych i osób o niskich dochodach był jednym z flagowych reform poprzedniego rządu Niemiec pod kierunkiem Olafa Scholza. niedługo jednak ma przejść do historii. Po miesiącach sporów liderzy niemieckich partii koalicyjnych - chadeckich CDU/CSU oraz socjaldemokratycznej SPD - postanowili w nocy ze środy na czwartek, 9 października, iż zasiłek obywatelski zostanie zastąpiony przez inne świadczenie o nazwie zabezpieczenie podstawowe (Grundsicherung) dla poszukujących pracy. Nastąpi to "zgodnie z ustaleniami umowy koalicyjnej" – poinformował w czwartek kanclerz Friedrich Merz na konferencji prasowej w Berlinie. – Będziemy mieć naprawdę dobre zabezpieczenie podstawowe, a temat zasiłku obywatelskiego stanie się przeszłością – dodał.

Nowe świadczenie ma być obwarowane znacznie ostrzejszymi sankcjami za odmowę współpracy z urzędami pracy i konsekwentne uchylanie się od poszukiwania zatrudnienia. – Kto nie współpracuje, będzie mieć trudności – mówiła socjaldemokratyczna minister pracy Baerbel Bas, relacjonując szczegóły porozumienia koalicji. Według niej sankcje za łamanie warunków poboru świadczenia będą "zaostrzone do granic tego, na co pozwala konstytucja".

Dopłaty do czynszów pod lupą


Ten, kto konsekwentnie nie będzie pojawiał się na obowiązkowych spotkaniach w urzędach pracy albo odmawiał podjęcia zatrudnienia, może całkowicie stracić prawo do zasiłku. Utrata zasiłku grozi po niestawieniu się na trzecie z rzędu spotkanie w urzędzie pracy. W przypadku dwóch nieobecności z rzędu wypłata świadczenia ma być obcięta o 30 proc. Wszystkie świadczenia, w tym dopłaty do zakwaterowania, zostaną cofnięte tym, którzy nie stawią się w urzędzie pracy również w następnym miesiącu.

W przypadku osób odmawiających podjęcia zatrudnienia obcięcie świadczeń o 30 proc. grozić ma już po pierwszym tzw. naruszeniu zobowiązania. Pieniądze na czynsz będą przekazywane bezpośrednio wynajmującemu. – Osoby odmawiające podjęcia pracy nie będą więc otrzymywać w przyszłości żadnych świadczeń – podkreśliła Bas.

Przy przyznawaniu zasiłku władze w większym stopniu niż dotychczas będą brały pod uwagę zgromadzone oszczędności i majątek beneficjanta. jeżeli osoba ubiegająca się o zasiłek mieszka w zbyt drogim mieszkaniu, urząd będzie mógł od razu wymagać przeprowadzki lub odmówić pokrycia pełnych kosztów najmu.

Walka z nadużyciami


W ostatnim czasie media nagłaśniały przypadki nadużyć systemu zasiłku obywatelskiego, szczególnie w regionie Zagłębia Ruhry. Dotyczyło to głównie obywateli państw UE, często z Europy Wschodniej, którzy byli zakwaterowani w zrujnowanych budynkach. Zatrudniano ich na wątpliwych fikcyjnych umowach o pracę, najcześciej w systemie minizatrudnienia, a następnie pobierali oni świadczenia socjalne. Aby ukrócić tego typu przypadki, rząd chce ulepszyć wymianę danych między urzędami (np. urzędami skarbowymi, urzędami pracy czy urzędów ds. cudzoziemców).

Zapowiedziano też działania przeciwko właścicielom nieruchomości, którzy umożliwiają takie praktyki oraz zwalczanie zorganizowanych struktur, które wykorzystują luki w systemie socjalnym.

Budżet zaoszczędzi niewiele


Minister pracy Baerbel Bas ostudziła oczekiwania co do oszczędności, jakie może przynieść reforma. – Kwota będzie bardzo mała – powiedziała. Według niej realne oszczędności w budżecie można osiągnąć tylko wtedy, gdy więcej osób podejmie pracę dzięki odpowiednim zachętom: jeżeli 100 tys. beneficjentów obecnego zasiłku obywatelskiego podejmie pracę, to pozwoli to zaoszczędzić miliard euro.

System zasiłku obywatelskiego (Buergergeld) zastąpił niepopularne zasiłki Hartz IV dwa lata temu i miał złagodzić zasady dla osób długotrwale bezrobotnych. Osoby samotne otrzymują w tym roku 563 euro miesięcznie. Stawki podstawowe na dzieci wynoszą od 357 do 471 euro – w zależności od wieku.

Inwestycje i "aktywna emerytura"


Niemieccy koalicjanci porozumieli się także w sprawie tzw. aktywnej emerytury, która ma stanowić zachętę dla osób starszych do kontynuowania pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego. Merz powiedział, iż zwolniony z opodatkowania będzie dochód w wysokości 2 tys. euro miesięcznie. Będzie to przysługiwać wyłącznie osobom zatrudnionym i objętym ubezpieczeniem społecznym. Według Merza przepisy prawne mają wejść w życie 1 stycznia 2026 r. W przyszłym tygodniu ma się nimi zająć rząd.

Według kanclerza koalicja przeznaczy dodatkowe trzy miliardy euro na budowę nowych dróg. Po dwóch latach rząd oceni, czy to wystarczy.

W połowie września minister transportu Patrick Schnieder zażądał około 15 miliardów euro dodatkowych środków na rozbudowę i budowę dróg w latach 2026-2029. Jego ministerstwo ostrzegło przed wstrzymaniem projektów gotowych do realizacji, wywołując tym samym poruszenie w krajach związkowych i gminach. Jednak minister finansów Lars Klingbeil powiedział w czwartek, iż po weryfikacji kwota podana przez Schniedera "znacznie się zmniejszyła". Zwrócił uwagę, iż do 2029 roku dostępnych jest już około 166 miliardów euro na rozbudowę dróg, mostów, linii kolejowych i dróg wodnych.

Opracowanie: Anna Widzyk


Idź do oryginalnego materiału