Praca po sześćdziesiątce? Tak, ale z głową, czyli jak Europa testuje elastyczne emerytury

5 dni temu

W UE coraz popularniejsze staje się elastyczne przechodzenie na emeryturę. Dzięki temu możliwe jest zachowanie aktywności zawodowej przy jednoczesnym korzystaniu ze świadczeń emerytalnych.

Elastyczne przechodzenie na emeryturę staje się coraz popularniejszym rozwiązaniem w krajach Europy. Umożliwia kontynuowanie pracy mimo osiągnięcia wieku emerytalnego, pozwala łączyć dochody z pracy z wypłatami emerytalnymi, a czasem choćby daje szansę wcześniejszego zakończenia kariery bez finansowej straty.

Jak pokazuje analiza Europejskiej Sieci Analiz Polityki Społecznej (ESPAN), 28 państw – członków UE i Norwegii – coraz chętniej korzysta z takich narzędzi, choć skala i efektywność tych działań pozostają zróżnicowane.

Różne kraje, różne pomysły

W większości państw Unii oraz w Norwegii dostępne są różne formy elastycznego przechodzenia na emeryturę. Najczęściej spotykaną opcją jest odroczenie momentu przejścia na świadczenie – rozwiązanie obecne prawie wszędzie, poza jednym krajem objętym badaniem. Zasady bywają tu jednak różne. Część państw oferuje premie aktuarialne, czyli zwiększenie wysokości przyszłej emerytury, jeżeli ktoś zdecyduje się pracować dłużej. Inne dorzucają jeszcze zachęty podatkowe.

Około połowa badanych państw zdecydowała się wprowadzić zróżnicowany wiek emerytalny. Dzięki temu osoby z długim stażem zawodowym mogą zakończyć aktywność zawodową wcześniej, bez ponoszenia finansowych kar, które standardowo obciążają wcześniejsze emerytury. Z kolei w trzech państwach funkcjonuje tak zwany elastyczny wiek emerytalny – rozwiązanie pozwalające dowolnie wybierać moment odejścia z pracy w ramach określonych widełek.

Na papierze dobrze wyglądają także opcje łączenia emerytury z pracą. Teoretycznie każda osoba pobierająca świadczenie może dorobić, choć zasady kwalifikacji są różne i często skomplikowane. Mniej popularnym, ale równie interesującym rozwiązaniem jest możliwość pracy na część etatu przy jednoczesnym pobieraniu częściowej emerytury. Taką opcję przewiduje zdecydowanie mniej krajów.

Kto korzysta, a kto traci

Choć politycy chętnie chwalą się wprowadzaniem elastycznych ścieżek emerytalnych, dane pokazują, iż nie każdemu te rozwiązania służą w równym stopniu. Najchętniej po możliwość późniejszego przejścia na emeryturę lub łączenia pracy ze świadczeniem sięgają osoby lepiej zarabiające i posiadające wyższe wykształcenie. Wśród nich praca po sześćdziesiątce wynika często z chęci podtrzymania kontaktów społecznych i poczucia sensu, a nie z konieczności podreperowania budżetu.

Inaczej sprawa wygląda u pracowników fizycznych i osób z niższym poziomem edukacji. W ich przypadku elastyczność rzadko przekłada się na realne korzyści. Częściej chodzi o zwykłą konieczność finansową – emerytura okazuje się zbyt niska, by zapewnić godne życie, więc nie pozostaje nic innego jak dalsza praca. Dodatkowym problemem są kobiety, zwłaszcza te, które przez lata łączyły zawodowe obowiązki z opieką nad rodziną. Ich emerytury są zwykle niższe, a możliwości korzystania z elastycznych rozwiązań – ograniczone.

Co ciekawe, choć średni wiek przechodzenia na emeryturę i aktywność zawodowa osób po sześćdziesiątce w ostatnich latach wyraźnie wzrosły – szczególnie wśród kobiet – wciąż widoczne są spore różnice pomiędzy płciami.

Dobre pomysły wymagają dopracowania

Eksperci ESPAN zwracają uwagę na trzy trendy, które dominują w europejskich reformach emerytalnych. Po pierwsze, coraz więcej państw stara się ułatwiać łączenie pracy z emeryturą. Wprowadzają ulgi podatkowe i upraszczają przepisy, by osoby chcące dorabiać nie musiały martwić się nadmiernymi obciążeniami. Po drugie, wzrastają bonusy za późniejsze zakończenie kariery. Rządy starają się premiować tych, którzy odkładają moment przejścia na świadczenie, oferując im korzystniejsze przeliczniki emerytur. Wreszcie, reformowane są zasady dotyczące wcześniejszych emerytur dla osób z długim stażem lub pracujących fizycznie, tak by lepiej odzwierciedlały one rzeczywiste potrzeby tych grup.

Mimo tych wysiłków problemem pozostaje dostęp do informacji. Choć w wielu krajach działają strony rządowe z podstawowymi danymi o możliwych ścieżkach emerytalnych, to tylko nieliczne państwa udostępniają kalkulatory online, które pomagają obliczyć korzyści płynące z różnych scenariuszy. W efekcie osoby o niższych kompetencjach cyfrowych mogą mieć trudność z optymalnym zaplanowaniem swojej przyszłości.

Kierunek na przyszłość

Chociaż raport ESPAN nie pozostawia złudzeń, iż elastyczne emerytury mogą częściowo poprawić jakość życia seniorów, to jednak podkreśla, iż nie rozwiążą one wszystkich problemów. Aby zniwelować nierówności, konieczne jest dalsze dopracowywanie zachęt finansowych i ułatwień dla osób z długim stażem oraz tych, które wykonywały ciężkie prace. Wskazane jest także rozwijanie źródeł informacji, zarówno cyfrowych, jak i tradycyjnych, tak by planowanie emerytury było realnie dostępne dla wszystkich grup zawodowych.

Niezbędne wydaje się też pogłębione badanie, jak elastyczne ścieżki emerytalne wpływają na rynek pracy, systemy zabezpieczeń społecznych i stabilność finansów publicznych. Dopiero pełna analiza tych zależności pokaże, czy obecne rozwiązania spełniają swoją rolę, czy też potrzebne są kolejne zmiany, by rzeczywiście praca po sześćdziesiątce była wyborem, a nie koniecznością.

Idź do oryginalnego materiału