Praca zaraz po szkole może mieć niekorzystne skutki. Pokazano wyniki badań

14 godzin temu
Wielu młodych ludzi w Niemczech po ukończeniu szkoły woli gwałtownie podjąć pracę, zamiast rozpocząć kształcenie zawodowe. Ryzykują tym samym przyszłość jako osoby niewykwalifikowane.


Prawie co piąty nastolatek chce po ukończeniu szkoły od razu podjąć pracę, choćby bez kwalifikacji zawodowych. Odsetek ten jest szczególnie wysoki wśród uczniów o niskim wykształceniu (25 proc.), jak wynika z badania opublikowanego w środę (16.07.2025) przez Fundację Bertelsmanna. Jednak choćby 16 proc. nastolatków, którzy chcą uzyskać wyższe wykształcenie, chce "na pewno" najpierw zarobić pieniądze.

Poważne konsekwencje zawodowe


Według fundacji niskie wynagrodzenie praktykantów i brak orientacji zawodowej to główne powody, dla których młodzież decyduje się na pracę bez wykształcenia zawodowego. W przypadku osób, które chcą uzyskać wyższe wykształcenie, jako powód podaje się również ofertę miejsc szkoleniowych. Respondenci z niższym wykształceniem częściej widzą problem już w samym napisaniu podania o pracę i braku wymaganych kwalifikacji.

Dla ponad jednej czwartej osób w wieku od 14 do 25 lat chęć bezpośredniego zarabiania pieniędzy jest ważnym powodem, dla którego nie decydują się na podjęcie nauki zawodu. W badaniu na ten temat wzięło udział 1755 osób z tej grupy wiekowej. Fundacja Bertelsmanna ostrzega przed poważnymi konsekwencjami dla osób dotkniętych tym problemem i dla rynku pracy.

– Zdobycie kwalifikacji zawodowych musi być dla młodych ludzi bardziej atrakcyjne niż praca niewymagająca kwalifikacji – podkreśliła Helen Renk, ekspertka Fundacji Bertelsmanna. – Bez formalnego wykształcenia zawodowego wzrasta ryzyko bezrobocia lub pozostania w sektorze niskich wynagrodzeń.

W obliczu niedoboru wykwalifikowanych pracowników i niekorzystnych zmian demograficznych Niemcy nie mogą sobie na to pozwolić. Z raportu o kształceniu zawodowym z 2023 roku wynika, iż 19 procent, czyli 2,86 miliona osób w wieku od 20 do 34 lat nie posiadało formalnego wykształcenia zawodowego.

Niepokojący odsetek


Gospodarka Badenii-Wirtembergii uznała wysoki odsetek młodzieży, która po ukończeniu szkoły od razu podejmuje pracę zamiast formalnego kształcenia zawodowego, za niezwykle niepokojący.

– Grozi to dalszym pogłębieniem niedoboru wykwalifikowanych pracowników spowodowanego zmianami demograficznymi – powiedział Stefan Kuepper, dyrektor ds. edukacji, rynku pracy i polityki landowej w Stowarzyszeniu Przedsiębiorców Badenii-Wirtembergii. Jedną z przyczyn tego stanu rzeczy jest znaczny wzrost płacy minimalnej w Niemczech.

– Stale rosnąca różnica zarobków w stosunku do wynagrodzeń za naukę zawodu i praktyki zawodowe, które także poważnie wzrosły, wywiera niekorzystny wpływ – podkreślił ekspert. – Dla wielu młodych ludzi oznacza to wzrost długoterminowego ryzyka utraty miejsca pracy i obniżenia dochodów, ponieważ bez wykształcenia zawodowego ich szanse na karierę są znacznie ograniczone.

Z badania wynika, iż kształcenie zawodowe przez cały czas jest najpopularniejszą ścieżką edukacyjną po ukończeniu szkoły, wybieraną przez 43 procent jego uczestników, przed studiami, na które decyduje się 40 procent młodych ludzi w Niemczech. – Wydaje się, iż wieloletni trend do studiowania został przełamany – stwierdził Markus Kiss, ekspert ds. kształcenia z Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej (DIHK).

Ważne jest przy tym, aby obowiązkowa i zorientowana na praktykę orientacja zawodowa stała się obowiązującą praktyką we wszystkich szkołach. "Gimnazja nie mogą jednostronnie informować o studiach, ale muszą również informować o bardzo dobrych perspektywach po ukończeniu szkolenia zawodowego" – dodał Kiss.

Pesymizm wśród młodych


Z przeprowadzonego badania wynika również, iż młodzi ludzie z niskim wykształceniem znacznie bardziej pesymistycznie oceniają swoje szanse na znalezienie miejsca nauki zawodu. Ponad jedna trzecia z nich nie wierzy w to lub nie jest pewna, czy uda im się znaleźć takie miejsce.

– To właśnie ci młodzi ludzie, dla których kształcenie zawodowe jest najbardziej oczywistym wyborem po ukończeniu szkoły, najczęściej wątpią w swoje szanse – powiedział ekspert Fundacji Bertelsmanna Clemens Wieland. Dlatego wielu z nich woli pracować dorywczo. Ważne jest zatem, aby wspierać młodych ludzi z niskim wykształceniem w przejściu do życia zawodowego i zwrócić ich uwagę na konkretne perspektywy kształcenia zawodowego.

Ekspert DIHK Markus Kiss powiedział, iż szczególnie skutecznym narzędziem jest tutaj tzw. kwalifikacja wstępna. Młodzi ludzie, którzy nie są jeszcze w pełni gotowi do podjęcia klasycznego kształcenia zawodowego, mogą w ten sposób w ciągu czterech do dwunastu miesięcy zapoznać się z częścią zawodu wymagającego szkolenia zawodowego, z przedsiębiorstwem i życiem zawodowym: "Następnie wielu z nich zostaje wciągniętych przez dane przedsiębiorstwo w ramach regularnego kształcenia zawodowego" – wyjaśnił Kiss.

Opracowanie: Dagmara Jakubczak


Idź do oryginalnego materiału