2 dni temu
Nieco osłabł entuzjazm technologiczny firm.
Nadal co drugi przedsiębiorca deklaruje chęć wdrożenia nowoczesnych rozwiązań, ale to o 4 pkt proc. mniej niż w 2024 r. – wynika z najnowszego „Barometru Polskiego Rynku Pracy” firmy Personnel Service. Przyglądając się szczegółowo działaniom firm, 30% inwestuje w sztuczną inteligencję, a 29% w automatyzację procesów. Ten nieco osłabiony entuzjazm dotyczy też pracowników. Aktualnie mniej niż połowa zatrudnionych planuje zdobywać nowe kompetencje, mniej niż rok temu.
Część przedsiębiorców wstrzymuje się z wdrożeniami z powodu wysokich kosztów lub braku specjalistów
– Automatyzacja i nowe technologie to dziś nie tylko szansa, ale i konieczność – zwłaszcza w obliczu wyzwań, takich jak niedobór pracowników czy presja na optymalizację kosztów. Z jednej strony firmy dostrzegają korzyści takie jak wzrost efektywności, redukcja błędów czy możliwość przesunięcia zasobów ludzkich w kierunku bardziej kreatywnych zadań po wdrożeniu robotów czy AI. Z drugiej strony, nasze badanie pokazuje, iż część przedsiębiorców wstrzymuje się z wdrożeniami z powodu wysokich kosztów lub braku specjalistów. To ryzykowne opóźnienie, ponieważ gospodarka nie zwalnia tempa, a konkurencja korzysta z narzędzi AI czy RPA – mówi Krzysztof Inglot, ekspert rynku pracy, założyciel Personnel Service.
Entuzjazm pracodawców stygnie
Z najnowszych danych „Barometru” Personnel Service wynika, iż 51% przedsiębiorstw deklaruje gotowość do wdrożenia automatyzacji. W zeszłym roku było to 55%. To nieco mniej, ale rozwiązania są bardzo konkretne. 30% firm wdraża lub planuje wykorzystanie rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji, takich jak analiza danych, chatboty czy systemy predykcyjne. Niemal tyle samo (29%) stawia na automatyzację, m.in. w obszarze fakturowania, zarządzania obiegiem dokumentów czy RPA. Robotyzacja, w tym zastosowanie robotów przemysłowych i cobotów, znajduje się w planach 18% przedsiębiorstw. Jednocześnie co trzecia firma (33%) nie przewiduje implementacji żadnej z tych technologii. Niezdecydowanych pozostaje 11% badanych, co sugeruje, iż transformacja cyfrowa wciąż jest dla części firm obszarem wymagającym głębszej analizy i wypracowania optymalnych rozwiązań.
Rozwój kompetencji traci impet
Zmiany technologiczne wpływają na postawy zatrudnionych. Niemal co czwarty pracownik zauważa przyspieszenie automatyzacji w swojej firmie, ale większość (58%) takich zmian nie widzi. Wcześniej zmiany związane m.in. ze sztuczną inteligencją były impulsem dla pracowników do zdobywania nowej wiedzy. Aktualnie, choć skłonność do inwestowania we własne kompetencje utrzymuje się na wysokim poziomie, odsetek ten spadł o 10 pkt proc. w porównaniu rok do roku do 45%. Jednocześnie 26% zatrudnionych nie zamierza podnosić kwalifikacji, a aż 29% nie ma jeszcze sprecyzowanych planów w tym zakresie.
– Pracownicy, którzy rezygnują z rozwoju kompetencji, mogą niedługo znaleźć się w trudnej sytuacji na rynku pracy. Automatyzacja nie oznacza eliminacji miejsc pracy, ale ich transformację. najważniejsze jest teraz budowanie mostów między biznesem a edukacją, aby przygotować kadry na nadchodzące zmiany – podsumowuje Krzysztof Inglot.
