Proboszcz pokazał, ile dostaje i ile wydaje. Rozlicza parafię co do grosza

3 tygodni temu
Zdjęcie: Polsat News


Na osobliwą "spowiedź" zdecydował się proboszcz jednej z parafii w Łodzi. W mediach społecznościowych ujawnił, ile miesięcznie wydaje na potrzeby swojej parafii oraz ile trafia u niego na tacę. Ten krok wywołał falę reakcji. Internauci najczęściej chwalą proboszcza za otwartość.


Część parafii publicznie informuje, ile w danym tygodniu trafiło na tacę, inne takie dane udostępniają tylko przy konkretnych zbiórkach, jednak najczęściej parafianie przez cały czas nie wiedzą, ile ich wspólnota "zarabia" na dobrowolnych zbiórkach w kościele.


Proboszcz mówi, ile dostaje na tacę


Na dobrowolną "spowiedź" z wydatków zdecydował się proboszcz łódzkiej parafii pod wezwaniem świętego Franciszka z Asyżu. W mediach społecznościowych ksiądz pokazał styczniowe zyski ze zbiórek na tacę.


Tylko w ostatnią niedzielę stycznia parafia zebrała 5819 zł, czytamy w "Fakcie". Przez cały miesiąc na tacę parafianie oddali łącznie ponad 38,2 tys. zł, a parafia zarabiała także na wynajmie budynku biurowego i anteny na wieży, co dało zyski na poziomie 16,3 tys. zł. Dodatkowo dokonano także wpłat na konto parafii, a część wiernych datki przekazała także osobiście, co dało 2250 zł. Reklama


Łącznie licząca 15,3 tys. wiernych łódzka parafia zarobiła 56,8 tys. zł.


Parafia wydaje na pracowników, gaz i obrazki


Proboszcz zdecydował się jednocześnie pokazać także wydatki swojej parafii. Wynagrodzenia pracowników co miesiąc pochłaniają 19 tys. zł. Gaz kosztował 6,7 tys. zł, a parafia zdecydowała się na wymianę instalacji grzewczej w kaplicy, co kosztowało ponad 14 tys. zł.
Woda kosztowała w styczniu łódzką parafię 1,3 tys. zł, a wydatki spożywcze blisko 2,6 tys. zł. Parafia wydała także 3,4 tys. zł na inne sprawy remontowe oraz na rekolekcje dla młodzieży (3 tys. zł). Kolędowe obrazki i listy kosztowały z kolei 1650 zł.
Łącznie dało to w styczniu wydatki rzędu ponad 52 tys. zł. Wydaje się zatem, iż parafia zarobiła, bo w jej budżecie zostały około 4 tys. zł.
Idź do oryginalnego materiału