1 tydzień temu
Pracownik zatrudniony na minimalnej pensji, pracujący co drugą niedzielę i we wszystkie święta, zyskałby średnio 249 zł netto dziennie i 728 zł netto miesięcznie dzięki naszej propozycji wprowadzenia stawki 2,5 razy wyższej niż standardowa. To choćby 8 732,50 zł netto więcej rocznie.
Niewidzialni w świąteczny czas
15 sierpnia, podobnie jak w inne dni ustawowo wolne od pracy, tysiące Polaków obsługują sklepy, lokale gastronomiczne, obiekty rozrywkowe, placówki medyczne, hotele, środki transportu czy instytucje kultury. To osoby, które dbają o potrzeby innych w czasie, gdy większość odpoczywa. Jednak mimo rosnącej liczby klientów i gości w te dni, wciąż rzadko otrzymują jakiekolwiek dodatkowe wynagrodzenie za swój wysiłek.
Konkretne wyliczenia – ile zyska pracownik
Związkowa Alternatywa proponuje konkretne zmiany. Przy minimalnej stawce 30,50 zł brutto za godzinę (ok. 22,76 zł netto), ośmiogodzinną pracę w niedzielę lub święto płatny według stawki 2,5× oznaczałby 610 zł brutto (ok. 431,55 zł netto), zamiast obecnych 244 zł brutto (ok. 182,05 zł netto). To wzrost o 366 zł brutto (ok. 249,50 zł netto) za każdy taki dzień. Przy pracy w dwie niedziele w miesiącu dawałoby to +732 zł brutto (ok. +499 zł netto) miesięcznie i +8 784 zł brutto (ok. +5 988 zł netto) rocznie, a przy 4 niedzielach — choćby +1 464 zł brutto (ok. +998 zł netto) miesięcznie, czyli +17 568 zł brutto (ok. +11 976 zł netto) rocznie.
Święta kalendarzowe też się liczą
Po doliczeniu świąt przypadających w inne dni niż niedziela (w 2025 r. – 11 takich dat), dodatkowy roczny zysk wyniósłby 4 026 zł brutto (ok. 2 744,50 zł netto), czyli średnio +335,50 zł brutto (ok. +228,70 zł netto) miesięcznie. W wariancie pracy co drugą niedzielę i we wszystkie święta kalendarzowe, miesięczne zarobki wzrosłyby o +1 067,50 zł brutto (ok. +727,70 zł netto), a rocznie o +12 810 zł brutto (ok. +8 732,50 zł netto). Oznaczałoby to pensję na poziomie ok. 6 191,50 zł brutto (ok. 4 551 zł netto) zamiast obecnych 5 124 zł brutto (ok. 3 823 zł netto).
Prawo, które bardziej otworzyło niż zamknęło
Choć w 2018 r. wprowadzono ograniczenia handlu w niedziele, to jednocześnie zezwolono na pracę w wiele świąt, które wcześniej były wolne od działalności handlowej. Jeszcze większe kontrowersje wzbudziła zmiana z 2021 r., gdy ustawodawca dopuścił możliwość angażowania do pracy w dni wolne członków rodziny przedsiębiorcy — i to bez jakiegokolwiek wynagrodzenia. Z punktu widzenia pracowników był to krok wstecz, a nie w stronę lepszej ochrony.
Potrzebne są jasne zasady i godna zapłata
Związkowa Alternatywa domaga się, aby praca w niedziele i święta — niezależnie od sektora — była wynagradzana co najmniej 2,5-krotnie wyżej niż w dzień powszedni. Taka zasada powinna obowiązywać powszechnie, tak by żaden pracownik w handlu, gastronomii, transporcie, ochronie zdrowia czy kulturze nie był zmuszony pracować w dni ustawowo wolne za standardową stawkę. Choć część polityków zapowiadała poparcie dla tego kierunku zmian, na realne projekty ustaw wciąż czekamy.
