Rząd Tuska przez długi czas przypominał wilka przekonującego Kapturka, iż wcale nie zamierza go zjeść. Wszystko przecież gruntownie przemyślał i teraz jest już wegetarianinem. Jednak sprawa składki zdrowotnej sprawiła, iż zew liberalnych nawyków wziął górę. I kiedy już wydawało się, iż NFZ zostanie zmasakrowany, do gry wszedł prezydent z fuzją wycelowaną prosto w paszczę wilka.