Spadek miejsc pracy u dostawców części samochodowych wyniósł 30 tys. w 2024

12 godzin temu

Liczba miejsc pracy wśród europejskich dostawców części samochodowych spadła o ponad 30 tys. w 2024 roku, dwukrotnie bardziej niż w 2023 roku, kiedy zlikwidowano 15 tys. etatów, wynika z analizy Europejskiego Stowarzyszenia Dostawców Motoryzacyjnych (Clepa), cytowanej przez Personnel Service.

„Pomimo inwestycji w technologie z zakresu elektromobilności, wiele firm nie odnotowało oczekiwanego wzrostu popytu. Z danych Clepa wynika, iż w 2024 roku zlikwidowano 4 680 miejsc pracy związanych z pojazdami elektrycznymi, podczas gdy utworzono tylko 4 450 nowych stanowisk. To pokazuje na duży problem w branży, który my jako firma również dostrzegamy. Zapotrzebowanie na pracowników w sektorze automotive jest teraz zauważalnie niższe niż jeszcze kilka lat temu” – powiedział założyciel Personnel Service i ekspert rynku pracy Krzysztof Inglot, cytowany w komunikacie.

W ocenie Personnel Service, branża dostawców części samochodowych już od jakiegoś czasu walczy z wyzwaniami, które są spowodowane spowolnieniem przemysłu motoryzacyjnego na kontynencie czy rosnącą konkurencją z Chin.

Od 2020 roku w sektorze dostawców części motoryzacyjnych zlikwidowano łącznie ponad 58 000 miejsc pracy. Redukcje dotknęły zarówno duże firmy, takie jak Michelin czy Bosch, jak i mniejsze przedsiębiorstwa, z których część zmuszona była do ogłoszenia upadłości, podkreślono.

„Na kryzys w sektorze dostawców części motoryzacyjnych wpłynęły liczne czynniki, w tym spadek popytu po pandemii, wojnie w Ukrainie i rosnącej inflacji. Malejąca sprzedaż nowych pojazdów przez europejskich producentów doprowadziła do nadwyżki mocy produkcyjnych. Złożyło się to również z rosnącą konkurencją z Chin, gdzie lokalni producenci części samochodowych zdobywają coraz większy udział w rynku. Ostatni najważniejszy czynnik to wysoki koszt pojazdów elektrycznych oraz ograniczenie dotacji na ich zakup w takich krajach jak Niemcy” – wymieniono w materiale.

Branża apeluje o przemyślenie europejskich regulacji dotyczących emisji spalin. Dyrektor generalny OPMobility Laurent Favre podkreślił, iż zaostrzone przepisy zwiększają presję na producentów i dostawców. Jednocześnie eksperci wzywają do lepszego wsparcia transformacji w kierunku elektromobilności, by zachować konkurencyjność europejskiego przemysłu motoryzacyjnego.

Źródło: ISBnews

Idź do oryginalnego materiału