Szkoła baletowa w kenijskich slumsach. Pomysł narodził się z tragedii

4 godzin temu

Kibera w sercu Nairobi, stolicy Kenii, to miasto w mieście. W drugiej co do wielkości dzielnicy slumsów na kontynencie afrykańskim mieszka prawie milion ludzi stłoczonych w domach z blachy falistej, odpadków i złomu. Warunki sanitarne są katastrofalne. Tu każdy dzień jest walką o przetrwanie między biedą, brakiem perspektyw a przemocą gangów. Ale w środku tego rozległego getta, na końcu ślepego zaułka, znajduje się oaza spokoju zbudowana z połączonych kontenerów pomalowanych na tysiąc kolorów. Z wewnątrz dobiega kojąca muzyka klasyczna i śmiech dzieci, a urzekająca atmosfera pozwala na chwilę zapomnieć o ponurym otoczeniu. Od ponad 20 lat działa tu stowarzyszenie Anno’s Africa, oferując dzieciom i młodzieży z Kibery dostęp do zajęć artystycznych i twórczych, takich jak rysunek, teatr, akrobatyka, śpiew lub taniec. Dzięki wolontariuszom i pracownikom organizacji młodzi ludzie odkrywają światy, których istnienia choćby nie podejrzewali.

Idź do oryginalnego materiału