Taką emeryturę mają kobiety po 20 latach pracy na najniższej krajowej. U mężczyzn jest inaczej

3 tygodni temu
Osiągnięcie samego wieku emerytalnego niestety nie uprawnia nas do otrzymywania świadczenia z ZUS. Pod uwagę brany jest przede wszystkim okres składkowy, czyli na dobrą sprawę to, ile przepracowaliśmy lat i to na umowie o pracę. W przypadku mężczyzn i kobiet są pewne znaczące różnice.


Głównym celem świadczenia emerytalnego jest zapewnienie seniorom środków finansowych po zakończeniu aktywności zawodowej. W teorii wygląda to świetnie, ale w praktyce bywa z tym różnie, ponieważ choćby pracując przez pół życia, możemy dostawać głodową emeryturę.

Jeśli dużo zarabiamy i długo pracujemy, to będziemy otrzymywać więcej pieniędzy na starość. To logiczne. Wysokość świadczenia zależy głównie od naszego stażu pracy (na umowie o pracę lub, gdy się ma własną firmę, bo wtedy są odprowadzane składki) i wysokości składek na ZUS.

Ile trzeba pracować, by dostawać najniższą emeryturę? Kobiety 20 lat, a mężczyźni 25 lat na najniższej krajowej


W przyszłym miesiącu minimalna emerytura wzrośnie z 1780,96 zł do 1 878,91 zł brutto. Taką kwotę będą otrzymywać kobiety, które przepracowały 20 lat, otrzymując minimalne wynagrodzenie (obecnie to 4666 zł).

Takie najniższe świadczenie jest zagwarantowane w prawie, pomimo tego iż z samych składek na ZUS mogłoby wychodzić mniej. jeżeli dana pani ma krótszy lub dłuższy staż, to kwota będzie proporcjonalnie i odpowiednio mniejsza lub większa.

W przypadku mężczyzn sprawa jest nieco inna i mniej korzystna. Panowie do otrzymywania najniższej emerytury muszą pracować 25 lat na najniższej krajowej pensji. Wiek emerytalny też jest różny. W przypadku kobiet wynosi 60 lat, a u mężczyzn 65 lat.

Stąd wiele osób nie przechodzi na wcześniejszą emeryturę lub dorabia sobie dalej zarobkowo, choćby po spełnieniu tych wymogów, ponieważ przy obecnej kwocie minimalnego świadczenia trudno jest czasem łączyć koniec z końcem.

Tymczasem każdy dodatkowy rok pracy, według wyliczeń resortu rodziny, zwiększa wysokość świadczenia o 8 procent. jeżeli więc z obawą myślimy o przyszłej emeryturze, powinniśmy zacząć poważnie oszczędzać (np. na koncie IKE lub IKZE) lub... szukać innej pracy. Brzmi to banalnie, ale innych opcji nie ma, ponieważ obecnemu systemowi daleko do perfekcji.

Idź do oryginalnego materiału