To się teraz najbardziej liczy w poszukiwaniu pracy. Wykształcenie już nie jest takie istotne

5 godzin temu
Jeszcze niedawno przy poszukiwaniu pracy kierowaliśmy się tym, czym mamy odpowiednie doświadczenie do danego zawodu. To przez cały czas jest ważna rzecz, ale nie najważniejsza. Dla większości pracodawców najważniejsze jest coś innego, co niestety w przypadku młodych osób dopiero wchodzących na rynek może być przeszkodą.


Dla jednych dobrze płatnych zawodów jak lekarz czy prawnik, wykształcenie wyższe to podstawa. Dla drugich bardzo przydatne, ale nie zawsze konieczne. Istotniejsze z punktu widzenia pracodawców może być bowiem doświadczenie i praktyka.

Ma to odzwierciedlenie w raportach firm Grant Thornton i Randstadt, które prześwietliły ogłoszenia o pracę i wyłuskały z nich najważniejsze wymagania. W przeważającej większości (prawie 3/4) znaleźć można było właśnie doświadczenie. Tylko w mniej niż połowie ofert pracy wymagano wykształcenia.

Na co w pierwszej kolejności stawiają pracodawcy? Na doświadczenie zawodowe


W artykule "Rzeczpospolitej" podsumowującym raporty możemy przeczytać, iż w tej chwili (dane za maj 2025) w firmach stawia się na:

Doświadczenie – wymagane w 71 proc. ogłoszeń.

Wykształcenie – 40 proc. ogłoszeń.

Dyspozycyjność – 35 proc. ogłoszeń.

Znajomość narzędzi/technologii – 40 proc. ogłoszeń.


Od dłuższego czasu wiele firm mierzy się z problemami ze znalezieniem pracowników. I przez to idą na kompromisy. Wolą po prostu gwałtownie kogoś zatrudnić, niż czekać, aż znajdzie się idealny kandydat, który ma, jak w żarcie, 21 lat i 15 lat doświadczenia.

"Ponad jedna trzecia twierdzi, iż byłaby gotowa zaakceptować mniej doświadczonego pracownika. 83 proc. pracodawców zapewnia, iż w obliczu niedoboru talentów ich firma koncentruje się na potencjale i motywacji kandydatów, a nie tylko na ich kwalifikacjach i doświadczeniu" – czytamy w artykule.


Na co niechętnie przymykają oko pracodawcy? Na wymogi dotyczące gotowości pracy w określonym wymiarze czasu (tylko 3 proc. może iść na kompromis), umiejętności miękkich oraz trybu pracy (2 proc.). Rzadko rezygnują też z potrzeby znajomości języków obcych (14 proc.) i posiadania certyfikatów branżowych (9 proc.).

Cytowany w artykule Łukasz Komuda, ekspert rynku pracy Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, zauważa, iż przez to osoby ceniące elastyczny czas pracy, takie jak młodzi pracownicy czy rodzice, mają ograniczony wybór ofert. Z kolei firmy, które chcą bardziej sztywnych ram pracy, tracą dostęp do ich talentów i kompetencji.

Idź do oryginalnego materiału