Sąd nakazał przywrócenie do pracy działaczki związkowej zwolnionej w odwecie za aktywność w obronie pracowników.
Jolanta Żołnierczyk, pracownica i działaczka związkowa w Kauflandzie w Żywcu, została zwolniona z pracy przed dwoma laty. Firma zarzucała jej w zwolnieniu dyscyplinarnym, iż ciężko naruszyła obowiązki służbowe. Pani Jolanta zaskarżyła te decyzje do sądu. Twierdziła, iż przyczyną zwolnienia jest zupełnie co innego.
Jej zdaniem był to odwet za działania związkowe. Po pierwsze, pani Żołnierczyk ujawniła przed kilkoma laty fakt systemowej dyskryminacji w Kauflandzie wobec pracownic, które urodziły dziecko. Kobiety, które wracały z urlopu macierzyńskiego, otrzymywały zarobki niższe o 200 złotych od pozostałych zatrudnionych. Ta różnica w pensjach miała charakter stały i nie zostawała zlikwidowana wraz z kolejnymi podwyżkami płac. Udało się to udokumentować przez Państwową Inspekcję Pracy po zawiadomieniu związkowców. Proceder trwał blisko 10 lat, a spółka mogła zaoszczędzić w ten sposób choćby miliony złotych. W roku 2023 Kaufland zrezygnował z takich praktyk.
Innym z działań Żołnierczyk była jej aktywność jako Społecznej Inspektor Pracy, wybranej przez zatrudnionych. Podejmowała ona dzięki tej funkcji kontrole w placówkach sieci, odkrywając i nagłaśniając rozmaite nieprawidłowości. Jedną z tych kontroli uniemożliwiono jej fizycznie. Został już za to skazany i ukarany jeden z menedżerów Kauflandu. Firma mimo tego wyroku kontynuowała podobne praktyki w innych sklepach sieci.
Działaczka związku zawodowego OPZZ Konfederacja Pracy dopominała się w sądzie o przywrócenie jej do pracy, wskazując na bezprawność zwolnienia (przysługuje jej ochrona prawna na mocy pełnionych funkcji związkowych i inspekcyjnych). Przed rokiem Sąd Rejonowy w Żywcu nakazał Kauflandowi zatrudniać Jolantę Żołnierczyk do czasu prawomocnego zakończenia postępowania w jej sprawie. Wczoraj sąd w Żywcu w pierwszej instancji uznał, iż Kaufland ma przywrócić Jolantę Żołnierczyk do pracy.