Vouchery, e-kody i paczki świąteczne. Biedronka wydaje na pracowników miliony

1 tydzień temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Biedronka nie oszczędza na swoich pracownikach. Sieć poinformowała, iż nie tylko paczki i e-bony trafią do osób zatrudnianych przez popularny dyskont. W ramach świątecznych podziękowań w ręce pracowników Biedronki trafi kolejne 73 mln zł. Specjalne rabaty będą przyznawane w formie voucherów. "Jest to gest uznania dla ich nadzwyczajnego wysiłku w tym wymagającym czasie" - przekazała Biedronka w specjalnym komunikacie.


Biedronka to jeden z ulubionych sklepów Polaków, a spora część z nich znajduje także zatrudnienie u dyskontowego giganta z Portugalii. Sieć poinformowała, iż e-kody do wydania na zakupy to nie koniec dobrych informacji związanych ze świątecznymi prezentami dla pracowników.


Biedronka wypłaci pracownikom miliony w ramach prezentów świątecznych


Pracownicy Biedronki w ostatnim czasie zasypali media społecznościowe nagraniami z otwierania świątecznych paczek. Już na początku grudnia w ręce osób zatrudnionych w sieci trafiły pudła wypełnione prezentami, a wśród nich znaleźć można między innymi zestaw trzech patelni marki Tefal. Co więcej, Biedronka przygotowała świąteczne prezenty również dla dzieci swoich pracowników.


Okazuje się, iż to nie koniec. Poza specjalnymi e-kodami na pokrycie kosztów zakupów w Biedronce sieć zdecydowała się na przeznaczenie kolejnych 73 mln zł na "świąteczne podziękowania" dla pracowników. Sieć w specjalnym komunikacie wyjaśniła, iż chce docenić zaangażowanie i wysiłek zatrudnionych. Reklama
Specjalne rabaty w formie voucherów trafią w ręce ponad 73 tysięcy osób. Mowa nie tylko o pracownikach sklepów, ale także centrów dystrybucyjnych i biur. Co więcej, Biedronka tę formę świątecznego prezentu przekaże także wybranym grupom współpracowników. Jak wyjaśniono, chodzi o pracowników ochrony i załogi sklepów agencyjnych.


Specjalne vouchery dla pracowników Biedronki


Vouchery bożonarodzeniowe od Biedronki pozwolą na skorzystanie z rabatu wynoszącego choćby 1000 zł. Pieniądze te będzie można wykorzystać tylko w ramach zakupów w sklepach sieci do końca stycznia 2025 r. Później voucher nie będzie już obniżał wartości widocznej na paragonie.


Wcześniej Biedronka informowała, co potwierdziły relacje w mediach społecznościowych, iż pracownicy otrzymali w ramach pakietu prezentów świątecznych e-kody. Można je wykorzystać nie tylko w Biedronce, ale również w drogeriach Hebe. Wartość e-kodów mieści się w przedziale 590-650 zł. Tylko ta część bożonarodzeniowego pakietu dla pracowników pochłonęła 51 mln. Natomiast całkowity koszt świątecznych prezentów od sieci wyniesie 179 mln zł. Niemniej w kwocie tej zawiera się również koszt zorganizowania przyjęcia świąteczno-noworocznego.
W kwestii paczek dane dostarczone przez Biedronkę także robią wrażenie. "Firma przygotowała aż 165 360 paczek, w tym 84 700 dla pracowników oraz 80 660, dostosowanych do czterech kategorii wiekowych, dla dzieci" - czytamy w komunikacie.


Pracownicy Biedronki nie mogą narzekać, sieć chwali się danymi


Poza wiadomościami na temat świątecznych prezentów dla pracowników Biedronka przytoczyła również inne dane. Wśród ponad 81 tysięcy zatrudnionych, już ponad 1000 osób to osoby z niepełnosprawnościami. Firma chce nieustannie zwiększać tę liczbę, gdyż wynika to ze strategii bazującej na społecznej odpowiedzialności biznesu oraz zrównoważonego rozwoju.
Co więcej, Biedronka zdecydowała się na to, aby wprowadzić w swoje struktury zupełnie nowe stanowisko. W kończącym się 2024 r. sieć zaczęła zatrudniać asystentów kas samoobsługowych. Wśród tej grupy pracowników, aż kilkaset osób to osoby z niepełnosprawnościami, gdyż stanowisko zostało zaprojektowane w taki sposób, by odpowiadało szczególnym potrzebom.
"Dzięki wprowadzeniu nowego stanowiska pracy w naszych sklepach nie tylko dajemy szansę na rozwój zawodowy, ale także wzbogacamy nasze środowisko pracy o unikalne perspektywy i doświadczenia. Różnorodność w Biedronce daje nam niezwykłą moc, a równość i inkluzywność to nasz priorytet i zobowiązanie na przyszłość" - wyjaśnił Jarosław Sobczyk, dyrektor personalny Biedronki.
Idź do oryginalnego materiału