Aktywności edukacyjne, które kończą się uzyskaniem mikropoświadczenia, ukierunkowane są na konkretną wiedzę, umiejętności i kompetencje, odpowiadające na potrzeby społeczne, osobiste, kulturowe lub rynku pracy. Rozwój systemów mikropoświadczeń to coraz istotniejszy trend w dziedzinie edukacji w wielu krajach. Dynamicznie zmieniający się rynek pracy wymaga od swoich uczestników szybkiego nabywania nowych lub doskonalenia posiadanych kompetencji. Swoją formą i cechami mikropoświadczenia wychodzą naprzeciw tym oczekiwaniom.
Wraz z rosnącą popularnością mikropoświadczeń pojawiła się potrzeba zdiagnozowania, w jakim stopniu polskie uczelnie są gotowe na wdrożenie ich do oferty edukacyjnej, jakie widzą szanse i zagrożenia jako ich potencjalni wydawcy, a także jak odbierają ten pomysł i czego oczekują ich użytkownicy. Odpowiedzi na te pytania badaczki z Ośrodka Przetwarzania Informacji – Państwowego Instytutu Badawczego poszukiwały w trakcie przeprowadzonych na zlecenie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego wywiadów i warsztatów z władzami i przedstawicielami uczelni, studentami i absolwentami oraz osobami odpowiedzialnymi za organizację i prowadzenie zajęć w ramach otwartych kursów i szkoleń na uczelniach.
Mikropoświadczenia odpowiedzią na zmiany społeczno-gospodarcze
Szereg spodziewanych korzyści zawodowych to wciąż jeden z ważniejszych czynników motywujących do podjęcia studiów. Niemniej jednak, opinie studentów i absolwentów na temat sposobu, w jaki studia przygotowują do funkcjonowania na rynku pracy, są rozbieżne. Część badanych wciąż docenia je za szeroką i kompleksową wiedzę, jaką dają, jasno określony program oraz dyplom, który jest ich zwieńczeniem. Dominuje jednak przekonanie, iż sam dyplom uczelni coraz rzadziej stanowi gwarancję znalezienia atrakcyjnego zatrudnienia. Przedstawiciele uczelni dostrzegają natomiast, iż jednym z aktualnych wyzwań szkolnictwa wyższego jest zmiana preferencji edukacyjnych młodych ludzi. W bilansie kosztów i zysków kontynuacja nauki, na przykład na studiach drugiego stopnia, konkuruje (i nierzadko przegrywa) z rozpoczęciem kariery zawodowej lub zdobywaniem wiedzy i umiejętności na specjalistycznych kursach i szkoleniach. Uelastycznienie i poszerzenie oferty edukacyjnej o aktywności edukacyjne, które kończą się mikropoświadczeniami, mogłoby odpowiedzieć nie tylko na potrzeby studentów, ale i innych dorosłych w procesie uczenia się przez całe życie.
Gwarancja jakości i większe możliwości zdobywania wiedzy
O wartości mikropoświadczeń, zdaniem uczestniczących w badaniu studentów i absolwentów, decydować będą przede wszystkim renoma wydającej je instytucji oraz weryfikacja jakości. Ten drugi aspekt to oczekiwanie, iż mikropoświadczenia będą nie tylko potwierdzeniem, iż nabyte wiedza i kompetencje zostały rzetelnie zweryfikowane, ale i tego, iż zweryfikowana została jakość samych aktywności edukacyjnych, które zakończą się uzyskaniem mikropoświadczenia. Wynika to ze świadomości dużej podaży (nie zawsze kompetentnych) firm oferujących kursy i szkolenia. Wdrożenie mikropoświadczeń w szkolnictwie wyższym może ułatwić i uelastycznić proces zdobywania nowej wiedzy i kompetencji, a także skrócić tok nauczania. System mikropoświadczeń to szansa na zdobywanie certyfikatów poświadczających bardzo konkretne, a jednocześnie zgodne z zainteresowaniami i obraną ścieżką rozwoju umiejętności. Mikropoświadczenia mogą okazać się cenne dla osób, którym, z różnych przyczyn, nie uda się ukończyć podjętych studiów – przez „cząstkowe” potwierdzenia nabytych wiedzy i kompetencji. Możliwości, jakie niosą ze sobą mikropoświadczenia, mogą się przełożyć na większe szanse zdobywającej je osoby na rynku pracy.
Oczekiwania użytkowników
Potencjalni odbiorcy mikropoświadczeń – badani studenci i absolwenci – preferują mikropoświadczenia wydawane w formie elektronicznej. Cyfrowe mikropoświadczenia to możliwość załączenia ich do elektronicznego CV, złożenia w kilku równoległych procesach rekrutacyjnych, ale i kontrola autentyczności dokumentów. Skrajne emocje budzi pomysł, aby ich przechowywaniu służyła aplikacja rządowa, np. mObywatel. Głosy za takim rozwiązaniem odnoszą się do zalet płynących z wykorzystania istniejącej, rozwiniętej i bezpiecznej infrastruktury. Kontrargumenty to: inna ranga mikropoświadczenia niż dokumentów przechowywanych w systemie, brak zaufania do jego bezpieczeństwa czy wreszcie wątpliwości, czy w aplikacji możliwe będzie wdrożenie określonych, pożądanych przez potencjalnych użytkowników, funkcji. Wśród tych ostatnich studenci i absolwenci szczególnie często wymieniali opcję automatycznego tłumaczenia mikropoświadczeń, przede wszystkim na język angielski. Aplikacja lub strona służąca gromadzeniu mikropoświadczeń powinna posiadać funkcję udostępniania widoku profilu innym osobom, np. potencjalnemu pracodawcy w procesie rekrutacji. Funkcja miałaby nie tylko ułatwić pracodawcom i rekruterom przeglądanie i weryfikowanie profili kandydatów do pracy, ale i dać możliwość wyszukiwania osób o konkretnych kwalifikacjach i oferowania im pracy. Jednocześnie, właściciel mikropoświadczeń powinien mieć pełną kontrolę nad zakresem informacji, które są udostępniane. Pożądaną funkcjonalnością jest również wyszukiwarka – form edukacyjnych zwieńczonych uzyskaniem mikropoświadczenia czy instytucji, które mają takie aktywności w ofercie. Wśród pomysłów wskazywano także rozwiązania umożliwiające organizowanie zgromadzonych w systemie mikropoświadczeń, integrację z serwisami społecznościowymi czy łączenie ich w większe pakiety lub ścieżki.
Świadomość i promocja
Wyzwaniem pozostaje przez cały czas niska społeczna świadomość tego, czym są i jakie korzyści mogą wnieśćmikropoświadczenia wdrożone na większą skalę. Wśród przedstawicieli uczelni już sama znajomość koncepcji była różna – od doświadczenia w działaniach związanych z planowaniem czy wdrażaniem mikropoświadczeń w ich podmiotach po zupełny brak wiedzy. Dla części studentów i absolwentów nie do końca jasna jest różnica między mikropoświadczeniami a już funkcjonującymi certyfikatami. Wątpliwości pojawiają się także w kontekście honorowania mikropoświadczeń na rynku pracy. Czy firmy, w szczególności te mniejsze, będą je uznawać? Czy mikropoświadczenie nie będzie traktowane jak kolejny „zbędny kwitek”? Choć studenci i absolwenci dostrzegają, iż ciągłe zmiany w branżach, w których funkcjonują, wymagają nieustannego podnoszenia kwalifikacji, ich opinie na temat użyteczności mikropoświadczeń w motywowaniu do uczenia się przez całe życie są różne. Części z nich zdobywanie mikropoświadczeń kojarzy się z motywującą grywalizacją nauki. Bardziej sceptyczni skłaniają się ku stwierdzeniu, iż kształcić będą się przez cały czas tylko te osoby, które i tak by to robiły.
Niezbędnym elementem procesu wdrażania i upowszechniania mikropoświadczeń jest zatem komunikowanie ich korzyści wszystkim zainteresowanym grupom – osobom uczącym się, wydawcom mikropoświadczeń, czy wreszcie pracodawcom. Elementem komunikacji powinno być także budowanie zaufania do rozwiązań, które zostaną wykorzystane do przechowywania mikropoświadczeń – w kontekście bezpieczeństwa tych dokumentów oraz danych ich posiadaczy. W budowaniu oferty mikropoświadczeń – wysokiej jakości, wystandaryzowanej i użytecznej – nieodzowna jest również kooperacja z otoczeniem społeczno-gospodarczym. Ważnym krokiem ku wdrożeniu mikropoświadczeń w szkolnictwie wyższym będzie także nawiązanie współpracy między uczelniami a przedstawicielami poszczególnych branż w celu wypracowania takiej oferty mikropoświadczeń, która w jak największym stopniu będzie odpowiadać aktualnym potrzebom rynku pracy.
Więcej o mikropoświadczeniach przeczytaj w raporcie – Raport „Mikropoświadczenia nowym kierunkiem rozwoju szkolnictwa wyższego” sfinansowano ze środków Ministra Nauki. Opracował go zespół ekspertek OPI w składzie: Paulina Wiktorko, dr Anna Łobodzińska, Paulina Drężek-Kłoczko, dr Marzena Feldy.
Autorka: dr Anna Łobodzińska
Adiunktka w Laboratorium Analiz Statystycznych w Ośrodku Przetwarzania Informacji – Państwowym Instytucie Badawczym. Doktor nauk społecznych. Posiada doświadczenie w projektach badawczych w obszarze nauki i szkolnictwa wyższego, migracji oraz rozwoju społeczno-gospodarczego regionów. Współautorka raportów poświęconych drop-outowi na polskich uczelniach, perspektywom wdrażania mikropoświadczeń w szkolnictwie wyższym oraz stanowi otwartej nauki w Polsce.