Zasiłek chorobowy to wsparcie finansowe dla osób czasowo niezdolnych do pracy. Pieniądze wypłacane są najpierw przez samego pracodawcę, a później przez ZUS i standardowo jest to 80 proc. wypłaty danego pracownika. Jak podaje "Gazeta Prawna", aby jednak otrzymać zasiłek, należy spełnić określone warunki dotyczące zarówno ubezpieczenia chorobowego, jak i okresu wyczekiwania oraz braku zadłużeń wobec Zakładu. Po ich spełnieniu niektórzy zatrudnieni mogą zaś spodziewać się, iż na ich konta wpłyną pełne wynagrodzenia, bez żadnych uszczupleń. Ponadto aktualny rząd chciałby, żeby takie zasady dotyczyły wszystkich.
REKLAMA
Zobacz wideo Trzy do pięciu dni niedyspozycji chorobowej? NIL tłumaczy, o co chodzi w ich pomyśle
Zasiłek chorobowy w 2025 roku. Takim pracownikom należy się 100 proc. pensji
W przypadku wszelkich zwolnień lekarskich znaczenie może mieć także kwota minimalnego wynagrodzenia, która w styczniu tego roku po raz kolejny wzrosła i wynosi w tej chwili 4 666 złotych brutto. To oznacza, iż do góry poszła również dzienna podstawa zasiłku chorobowego. Podstawa wymiaru takiego wsparcia finansowego to kwota minimalnej pensji pomniejszona o 13,71 proc. składek na ubezpieczenia. Oznacza to, iż od stycznia 2025 roku dzienna stawka wynosi 134,21 złotych. Jest to około 10 złotych więcej niż w 2024 roku, ponieważ wynagrodzenie chorobowe wynosiło wówczas 123,68 złotych dziennie. Pracowników z wyższą pensją lub zatrudnionych w niepełnym wymiarze pracy obejmują jednak zupełnie inne kwoty.
Znaczną większość dotyczy zaś zasada mówiąca o wypłacie zaledwie 80 proc. pensji - również w przypadku pobytu w szpitalu. Na 100 proc. wynagrodzenia mogą liczyć natomiast osoby, których niezdolność do pracy wynika z:
ciąży,
wypadku w drodze do lub z pracy,
poddania się niezbędnym badaniom lekarskim przewidzianym dla kandydatów na dawców komórek, tkanek i narządów oraz zabiegowi pobrania komórek, tkanek i narządów.
Prawo do zasiłku chorobowego uzyskuje się natomiast po upływie:
30 dni nieprzerwanego ubezpieczenia w przypadku osób objętych ubezpieczeniem obowiązkowym,
90 dni w przypadku osób objętych ubezpieczeniem dobrowolnym.
L4: Ile płatne? 100 proc. wynagrodzenia dla wszystkich wciąż jest możliwe?
Według "Gazety Prawnej", w zeszłym roku pojawił się choćby pomysł, by 100-procentowo płatne L4 obejmowało również pacjentów, u których wykryto choroby i schorzenia związane z wykonywaną profesją. O zmiany w tej kwestii apelowała posłanka Alicja Łepkowska-Goła, jednak ostatecznie nie przyniosło to pożądanych rezultatów. Na ten moment na taki przywilej może liczyć każda kobieta w ciąży, która przekaże pracodawcy zaświadczenie lekarskie potwierdzające jej stan - z kodem B. W tym przypadku zasiłek chorobowy w pełnej wysokości jest wypłacany maksymalnie przez 270 dni. Osoby, które uległy wypadkowi w drodze do lub z pracy również muszą dostarczyć niezbędną dokumentację medyczną. Maksymalny zasiłek wypłacany jest zaś przez 182 dni. Kandydaci na dawców komórek, tkanek i narządów powinni natomiast posiadać zwolnienie lekarskie z kodem D. Wówczas również otrzymają pełne wynagrodzenie przez 182 dni.
Zobacz też: Jest ostrzeżenie dla osób sprzedających na Vinted. Skarbówka zabrała się za sprawdzanie Polaków
Z relacji serwisu Pacjenci wynika natomiast, iż w rządzie pojawiła się również propozycja, aby 100 proc. wynagrodzenia przysługiwało każdemu pracownikowi przebywającemu na L4. Wówczas przyczyna niezdolności do pracy nie miałaby żadnego znaczenia. Pracodawcy obawiają się jednak, iż doprowadzi to do znacznego wzrostu liczby zwolnień lekarskich.
Dziękuje my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.