Walka o lepsze płace

2 tygodni temu

Trwa spór płacowy pracowników komunikacji miejskiej w Bydgoszczy z władzami spółki i miasta.

Jak informuje lokalne wydanie Gazety Wyborczej, zaognia się spór płacowy w MZK w Bydgoszczy. Pracownicy firmy domagają się podwyżek. Reprezentujące ich „Solidarność” i Związek Zawodowy Pracowników Komunikacji Miejskiej sformułowały żądanie podniesienia płac średnio o 1000 zł brutto w zależności od stanowisk i stażu pracy – z wyrównaniem od 1 stycznia.

Szefostwo firmy odpowiada, iż nie posiada środków na ten cel. W bieżącym roku spółka otrzymała od miasta zmniejszoną dotację na świadczenie przewozów. Stało się tak, gdyż część kursów wygrała w przetargu firma zewnętrzna – Mobilis, a do jej stawek dostosowano dotację dla MKZ. Tyle iż Mobilis wygrał przetarg dzięki zaproponowaniu stawek, które w opinii pracowników MZK, związkowców i części radnych Bydgoszczy są po prostu dumpingowe.

Ostry spór płacowy w MZK trwał już w roku 2022. Sytuację udało się zażegnać, ale na krótko. W przedsiębiorstwie brakuje pracowników gotowych się zatrudniać za obecne płace. Skutkuje to brakiem obsady kursów. W efekcie MZK nie wypełniał zobowiązań wobec miasta, a na ulice nie wyjeżdżała część kursów. Poskutkowało to korektą rozkładu jazdy, czyli zmniejszeniem liczby kursów. Liczba wakatów na stanowisku kierowcy w MZK Bydgoszcz wahała się w ostatnich latach od ponad 10 do niemal 30.

Sytuacja jest patowa. Związkowcy domagają się spotkania z prezydentem miasta, jego interwencji i wyższych środków na MZK.

Idź do oryginalnego materiału