Wspomnienia opozycjonisty – Marek Smyl

1 tydzień temu

Kontynuujemy prezentację monografii Roberta Makensona zatytułowanej „Działalność opozycyjna kolejarzy na terenie Wschodniego Okręgu Kolei Państwowych w Lublinie w latach 1980 – 1989” W bieżącym numerze część ósma.

Marek Smyl – wspomnienia (lata 1980 – 1989)

Moja działalność opozycyjna w środowisku kolejarzy zaczęła się w czerwcu 1980 roku. Za sprawą Teresy Pisarskiej spotkałem się wówczas z Robertem Makensonem, z którym omawialiśmy sytuację społeczno-polityczną. Nie podjęto wówczas żadnych konkretnych ustaleń, zgodzono się jednak, iż należy poszerzać grono osób zainteresowanych działalnością opozycyjną. Do naszej grupy dołączyli także: Andrzej Zieliński, Ryszard Szociński i Grażyna Ochal. Nie robiliśmy spotkań planarnych, ale rozmowy „w cztery oczy”. Konkrety pojawiły się już po zakończeniu strajku w Lokomotywowni PKP Lublin. Po raz pierwszy na krótko odbyło się spotkanie w/w osób powiększone o Kazimierza Czerwińskiego i Tadeusza Pałaszewskiego. Ustalono, iż do Lokomotywowni uda się delegacja w składzie: Andrzej Zieliński, Robert Makenson i ja. Uczestnicy ze względów bezpieczeństwa mieli wyruszyć osobnymi drogami. W Lokomotywowni mieliśmy spotkać się z Czesławem Niezgodą. Spotkanie to zaaranżowała siostra Roberta Makensona Renata Ostapczuk. Czesława Niezgody nie zastaliśmy, ale przyjął nas sekretarz Rady Janusz Iwaszko. Udzielił on nam wielu cennych wskazówek, jak się organizować w nowe struktury związkowe i zaprosił na spotkanie ogólne przedstawicieli strajkujących w lipcu 1980 r. zakładów Lubelszczyzny. Od tego czasu zaczęliśmy się aktywnie organizować.

Pod koniec sierpnia 1980 r.; jeszcze podczas trwania strajków na Wybrzeżu i na Śląsku, a przed podpisaniem Porozumień Sierpniowych zawiązaliśmy podziemną strukturę na szczeblu Wschodniego Okręgu Kolei Państwowych i rozpoczęliśmy przygotowania do jej formalizacji. Do naszej grupy dołączyli: Paweł Durakiewicz i Marek Zieliński. Na spotkaniu we wrześniu 1980 roku przygotowaliśmy: wzór tymczasowej listy osób deklarujących przystąpienie do nowych struktur związkowych, tekst uchwały założycielskiej oraz nasze oczekiwania wobec administracji.

Wspólnie z Andrzejem Zielińskim przygotowaliśmy deklaracje programową, określającą cele i zasady działania nowego związku zawodowego. 8 września 1980 roku Tymczasowy Komitet Założycielski przybrał nazwę Tymczasowego Okręgowego Komitetu Założycielskiego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników Wschodniego Okręgu Kolei Państwowych w Lublinie. 11 września 1980 roku OKZ wszedł w skład Tymczasowego Komitetu Założycielskiego Międzyzakładowego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Regionu Środkowowschodniego z siedzibą w Lublinie. 15 września 1980 roku w komunikacie wyjaśnił, iż zmiana nazwy przez branżowe związki zawodowe zrzeszone CRZZ na niezależne związki nie są takimi, gdyż pozostają w istniejącej strukturze i podlegają dyrektywom odgórnym. Delegowani do związku działacze partyjni wykonują cele i zadania PZPR to jest partii, która ma „krew robotników na swoich rękach”. CRZZ jest pasem transmisyjnym partii do mas robotniczych.

Jak wyżej wspomniałem przedstawiliśmy tryb przystępowania pracowników do nowych związków zawodowych . Przystępowanie do związku odbywało się w dwojaki sposób:

  1. Złożenie podpisu na liście zbiorczej pracowników deklarujących wolę przystąpienia do związku,
  2. Podpisanie deklaracji, jako aktu dobrowolnego oświadczenia woli z jednoczesnym oświadczeniem o wypisaniu się z branżowych związków zawodowych.

W deklaracji znalazła się również informacja iż pracownicy zajmujący stanowiska administracyjne jak i funkcyjni w organizacjach politycznych takich jak: PZPR, ZSL, SD, SZMS, ZMW i inne nie mogą pełnić funkcji związkowych. OKZ w dniu 15 września 1980 roku wybrał tymczasowy zarząd przy jednym głosie wstrzymującym się i ukonstytuował się w następującym w składzie: przewodniczący – Ryszard Szociński, zastępcy – Robert Makenson, Tadeusz Walasek, Paweł Piotr Durakiewicz, sekretarz – Grażyna Ochal, członkowie: Marek Smyl, Andrzej Zieliński, Tadeusz Pałaszewski, Marek Zieliński, Kazimierz Czerwiński, Jolita Pałaszewska. Naczelnym zadaniem OKZ było przeprowadzenie wolnych i demokratycznych wyborów do władz związku. Nadto OKZ przygotował i opracował postulaty pod adresem władz administracyjnych WOKP . Przewodniczący razem z zastępcami i moją skromną osobą poinformował na spotkaniu z naczelnym dyrektorem WOKP inżynierem Antonim Gzulą o powołaniu OKZ i przedłożył listę oczekiwań związku – w pierwszej kolejności zapewnienia lokalu wraz z wyposażeniem w celu stworzenia warunków dla normalnej działalności związkowej. Przedstawił również na piśmie postulaty pracowników. Dyrektor przyjął nas życzliwie, jednocześnie informując iż musi się skontaktować ze swoim przełożonym – Ministrem Komunikacji, by uzyskać zgodę. Po rozmowie przystał na nasze postulaty i zobowiązał się jak najszybciej je rozpatrzyć oraz stworzyć nam warunki pracy. W dniu 20 września 1980 roku został opublikowany komunikat informujący o powstaniu OKZ oraz o trybie zapisywania się do nowych związków zawodowych. Nie uczestniczyliśmy w pierwszym spotkaniu regionu w dniu 11 września 1980 roku w Świdniku, gdyż uznaliśmy to za niekonieczne. Doszliśmy do wniosku iż sami musimy stworzyć struktury związkowe na kolei, dostosowane do naszych potrzeb, tj. struktury administracyjnej. Drugie spotkanie regionalne komitetów założycielskich z terenu Lubelszczyzny odbyło się w Domu Kultury Kolejarza i prowadził je członek MKZ-etu Ryszard Kuć. Atmosfera była podniosła, sala była zapełniona po brzegi. Każdy z nas podchodził do mikrofonu i mówił kilka słów o sobie i o tym, czego oczekuje od związku. W dnu 3 października 1980 roku brałem udział w pierwszym strajku ostrzegawczym (w godzinach 12-13), gdyż rząd PRL-u nie przestrzegał warunków porozumienia społecznego tj. nie zarejestrował związku i nie wprowadził wolnych sobót . Strajk jednoznacznie uzmysłowił władzom jakim potężnym orężem dysponuje związek w celu zmuszenia do realizacji porozumień sierpniowych. Następnie w dniu 6 października Solidarność zażądała dostępu do środków masowego przekazu, wydania niezależnego tygodnika i publikacji książek i broszur oraz przygotowania zmian w ustawie o cenzurze. W międzyczasie Czesław Niezgoda, przywódca strajku lipcowego kolejarzy został pierwszym przewodniczącym MKZ-tu a Robert Makenson otrzymał upoważnienie do reprezentowania z dniem 6 listopada 1980 roku Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Kolejarzy. Po otrzymaniu lokalu i rozpoczęciu działalności związkowej na terenie okręgu OKZ poszerzył swój skład o strajkujących w lipcu kolejarzy na czele z Czesławem Niezgodą . Powołał 5 sekcji merytorycznych i ustalił termin przyjęcia deklaracji członkowskich dla komórek organizacji Centrali WDOKP, DRKP, DLHS do 20 października 1980 roku, a dla jednostek liniowych do 30 października 1980 roku. Ustalono również stałe dyżury członków OKZ w godzinach od 7 :30 do 17.00 w dni robocze pod telefonem 1648. Na tym spotkaniu przewodniczący MKZ przedstawił aktualne problemy związkowe . Następnie przystąpiliśmy z Andrzejem Zielińskim do projektu ordynacji wyborczej do władz związkowych na kolei . 5 i 10 października Andrzej Gwiazda z prezydium KKW NSZZ Solidarność spotkał się z przedstawicielami OKK na sieci PKP i wspólnie powołali jednolitą reprezentację Solidarności Kolejarzy. Ustalono również postulaty:

  1. ujednolicenia stawek wynagrodzenia za pracę na sieci PKP,
  2. wprowadzenie nagród jubileuszowych,
  3. przyznanie dodatku drożyźnianego lub podwyższenia wynagrodzenia o ten dodatek,
  4. zwiększenie wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych,
  5. zmiana podstawy dodatku za wysługę lat.

Ja z Czesławem Niezgodą udałem się do dyrektora RKP inżyniera Władysława Główczyka, aby przekonać się na jakim etapie realizacji są postulaty strajkowe pracowników z lipca, dotyczące warunków pracy w Lokomotywowni i innych jednostkach liniowych . Omawialiśmy je punkt po punkcie i o ile nie były spełnione to dyr. Główczyk obiecywał przyspieszenie ich realizacji. 17 października 1980 roku z inicjatywy pracowników podjęto uchwałę o utworzeniu komitetu założycielskiego NSZZ Solidarność po tym jak związek został ostatecznie zarejestrowany w dniu 10 października 1980 roku przez Sąd Najwyższy i rozpoczął swoją działalność.

Chciałbym w tym miejscu podsumować rok 1980, tak brzemienny w skutkach. Zaczął się, jak zwykle na kolei i w kraju od szarej codziennej rzeczywistości tj. modlitwa, praca i dom (tak od 1974 roku) bez nadziei na lepszą przyszłość. Na szczęście z Bożą pomocą skończył się nadzwyczajnie!!! Powstanie” „Solidarności” sprawiło, iż wstaliśmy z kolan. Związek zapewnił nam autentyczną, niczym nieskrępowaną działalność tj. przede wszystkim obronę godności i praw pracownika w zderzeniu się z władzą administracyjną na kolei. Z racji wykonywanego zawodu radcy prawnego na kolei zacząłem służyć członkom związku, pełniąc pełną obsługę prawną. Do mnie wraz z innymi prawnikami należało przygotowanie dokumentacji wyborczej do władz związkowych, a także różnego rodzaju pism do władz kolei, stanowisk i oświadczeń, komunikatów, uchwał władz związkowych różnego szczebla oraz pomoc w negocjowaniu z władzą kolejową np. warunków pracy i płacy dla członków związku. Nie liczyłem godzin, bo wszystko było nowe, ciekawe. Poznałem wielu wspaniałych pracowników, których nie sposób tu wymienić. Im wszystkim należy się moja wdzięczna pamięć!! Do momentu powstania ”Solidarności’ miałem tragiczną świadomość, iż działanie jednostki w PRL-u nie liczy się. Świadczyły o tym lata:1956, 1968, 1970 i 1976 tj. okresy zrywów wolnościowych. W Związku poczułem siłę i solidarność z pracownikami myślącymi i działającymi tak jak ja i iż razem możemy zbudować lepszą przyszłość dla dzieci i wnuków i dla Ojczyzny.

(cdn)

Robert Makenson

(opracował do druku K. Wieczorek)

Idź do oryginalnego materiału