Wskaźnik Rynku Pracy (WRP) informujący z wyprzedzeniem o przyszłych zmianach wielkości bezrobocia w lutym br. wzrósł o 0,2 punktu w stosunku do poprzedniego miesiąca.
To pierwszy miesiąc niewielkiego wzrostu, który nastąpił po czterech miesiącach spadku wartości wskaźnika. Stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła w styczniu 5,4%, a wg. BAEL na koniec 4 kw. 2023 roku 3,1%. Wartości wskaźnika i jego wahania nie zapowiadają większej zmiany stopy bezrobocia w najbliższej przyszłości, poza ewentualnymi wahaniami o charakterze typowo sezonowym.
Spośród siedmiu składowych WRP w tej chwili cztery składowe oddziałują w kierunku jego spadku, a tym samym zapowiadają poprawę sytuacji na rynku pracy i niższą od obecnej stopę bezrobocia. Najbardziej optymistyczne sygnały płyną z danych dotyczących liczby ofert pracy publikowanych w urzędach pracy. Tylko trzy składowe zapowiadają pogorszenie sytuacji na rynku pracy, zaś najbardziej negatywne dotyczą liczby nowych bezrobotnych rejestrujących się w urzędach pracy.
Czynnikiem, który w największym stopniu oddziałuje w kierunku spadku stopy bezrobocia jest liczba nowych ogłoszeń o miejscach pracy rejestrowanych w urzędach pracy. W styczniu liczba nowych ofert zatrudnienia zmalała wprawdzie w ujęciu miesięcznym o około 8%, ale utrzymuje się na dość wysokim poziomie w ujęciu absolutnym. Co więcej, w porównaniu do stycznia 2023 roku, liczba nowych wakatów dostępnych w powiatowych urzędach pracy była większa o około 8%. Podobne optymistyczne dane zarejestrował ostatnio Barometr Ofert Pracy, powstający w oparciu o obserwacje liczby ofert pracy ukazujących się na portalach internetowych.
Zwiększona liczba ogłoszeń o pracy stoi w sprzeczności z wynikami badań koniunktury GUS, gdzie ankietowani menadżerowie firm proszeni są o ocenę tendencji zatrudnieniowych w perspektywie najbliższych miesięcy. Zarówno w odniesieniu do oceny ogólnej sytuacji gospodarczej przedsiębiorstw, jak i prognoz dotyczących wielkości zatrudnienia przeważa ujemne saldo odpowiedzi, co oznacza przewagę firm planujących redukcję zatrudnienia nad odsetkiem firm planujących wzrost liczby etatów. W ujęciu branżowym wzrostu zatrudnienia można spodziewać się jedynie wśród firm produkujących pozostały sprzęt transportowy oraz w firmach świadczących usługi konserwacji i napraw maszyn i urządzeń.
Być może więc zwiększona liczba ogłoszeń o pracy jest w dużym stopniu konsekwencją nasilonej rotacji pracowników, zmieniających pracę częściej niż w latach poprzednich, głównie po to, aby uzyskać wyższe wynagrodzenie i/lub skrócić drogę zawodowego awansu.
Niepokojące mogą być dane dotyczące liczby osób rejestrujących się jako bezrobotne w powiatowych urzędach pracy. Nowo zarejestrowanych bezrobotnych było w styczniu br. o ponad 30% więcej niż w grudniu ubiegłego roku. Tak istotny wzrost może być konsekwencją wprowadzonych zmian instytucjonalnych, dotykających rynku pracy, jak choćby wzrostu wysokości płacy minimalnej. Z drugiej strony, zjawisko zwiększonego napływu do bezrobocia odnotowujemy niemal każdego stycznia w latach ubiegłych, choć skala obecnego wzrostu należy do wyjątkowo wysokich. Może okazać się, iż bezrobotni ci relatywnie gwałtownie znajdą zatrudnienie, choćby ze względu na niski poziom zatrudnialności bezrobotnych pozostających dotychczas w rejestrach urzędów pracy. Jak dotąd bowiem odpływ z bezrobocia z tytułu podjęcia zatrudnienia utrzymuje się na bardzo niskim poziomie, średnio 56 tys. osób w 2023 r.