Zespoły orzekające o niepełnosprawności pełnią kluczową rolę w systemie wsparcia społecznego. To od ich decyzji zależy, czy tysiące osób z niepełnosprawnościami otrzymają pomoc, świadczenia i możliwość funkcjonowania w codziennym życiu. Tymczasem pracownicy zespołów pracują w warunkach, które od dawna są nie do przyjęcia – za niskie pensje, zbyt mało etatów, coraz większe kolejki i rosnące napięcie.
– To dramat – komentuje Adam Szyma, przewodniczący związku zawodowego Związkowa Alternatywa pracowników zespołów orzeczniczych i sekretarz zespołu w Żywcu. – Nie maleją kolejki do komisji, bo zespoły osiągnęły już pułap swoich możliwości. Kiedyś na orzeczenie czekało się miesiąc, półtora. Dziś – cztery, pięć miesięcy, a na komisję z psychiatrą choćby pół roku – dodaje.
Dane są alarmujące: w niektórych regionach liczba wniosków o wydanie orzeczenia w ostatnich latach wzrosła o ponad 120 proc., a w niektórych zespołach liczba nowych spraw wzrosła o kilkaset rocznie. Pracownicy są przeciążeni i pozostawieni sami sobie, a obywatele miesiącami czekają na orzeczenia.
Nasze postulaty
Domagamy się natychmiastowych zmian, które pozwolą uratować system orzecznictwa i przywrócić godność pracy orzeczników:
Stabilne finansowanie – budżet na cały rok, oparty na wykonaniu z roku poprzedniego. Koniec z fikcją, w której wojewoda daje środki na pół roku, a samorządy muszą łatać dziury z rezerw.
Zwiększenie finansowania – środki muszą odpowiadać realnym potrzebom zespołów. Obecny budżet jest dramatycznie niewystarczający.
Etatyzacja zespołów – jasne wyliczenie, ilu pracowników potrzeba do wykonania konkretnych zadań. To sposób na przeciwdziałanie chronicznemu przemęczeniu.
Podwyżki wynagrodzeń – wzrost pensji o 20 proc., a minimalne wynagrodzenie w zawodzie – przynajmniej 20% ponad płacę minimalną. Dziś 70% pracowników zarabia minimalną lub kilka więcej.
Dodatki za pracę w warunkach szczególnie uciążliwych.
Status funkcjonariuszy publicznych – dla zwiększenia bezpieczeństwa i prestiżu pracowników zespołów.
Unormowanie systemu nadgodzin – koniec z fikcją darmowej pracy po godzinach.
Większe bezpieczeństwo pracy – monitoring i ochrona w związku z powtarzającymi się agresywnymi zachowaniami wobec pracowników.
Przywrócenie prestiżu zawodu – dziś zespoły orzecznicze są lekceważone i niedofinansowane, a to od nich zależy los setek tysięcy ludzi.
Czas działać! – jeżeli w 2020 roku przyjęliśmy liczbę wniosków za 100 procent, to w kolejnych latach było to 128, 146, 173, a w ubiegłym roku aż 221 procent. System po prostu tego nie wytrzymuje – mówią orzecznicy. Domagamy się, aby rząd jak najszybciej podjął rozmowy z przedstawicielami pracowników i wdrożył rozwiązania, które uratują system orzecznictwa. Każdy dzień zwłoki to dłuższe kolejki, przemęczeni pracownicy i tysiące osób z niepełnosprawnościami pozostawionych bez wsparcia.