Zmiany strukturalne na rynku pracy

7 godzin temu

Wskaźnik Rynku Pracy (WRP) informujący z wyprzedzeniem o przyszłych zmianach wielkości bezrobocia w czerwcu br. wzrósł o 0,6 punktu w stosunku do wartości z ubiegłego miesiąca. Od początku roku wskaźnik wykazuje niewielką tendencję do wzrostu. Nie towarzyszy temu wzrost stopy bezrobocia rejestrowanego, której wysokość determinują w tej chwili przede wszystkim procesy demograficzne. Natomiast bezrobocie liczone na podstawie BAEL w pierwszym kwartale tego roku wzrosło do 3,4% z 2,8 do % na koniec ubiegłego roku. I była to najwyższa stopa bezrobocia liczona wg tej metodologii od czerwca 2021 roku.

W ostatnich latach na polskim rynku pracy zachodziły i przez cały czas zachodzą znaczne, strukturalne zmiany. Z powodów demograficznych oraz w rezultacie obniżenia wieku emerytalnego zasoby pracy kurczą w szybkim tempie. Co rocznie z rynku pracy więcej osób odchodzi niż na niego wkracza. To jedna z przyczyn dla których stopa bezrobocia rejestrowanego nie zmienia się już od dłuższego czasu. W odpowiedzi na te braki pracodawcy wprowadzają liczne rozwiązania mające na celu złagodzenie problemu nieobsadzonych etatów, takie jak automatyzacja, robotyzacja i informatyzacja. Tam gdzie nakłady inwestycyjne na tego typu rozwiązania nie są możliwe lub przekraczają możliwości finansowe, pracodawcy utrzymują wysoką dynamikę wynagrodzeń w celu zapobieżenia odejściom pracowników lub w celu podkupienia specjalistów od konkurencji. Towarzyszy temu dynamiczny wzrost wynagrodzeń podbijany dodatkowo ustawowymi wzrostami płacy minimalnej. Jednocześnie zachodzi zmiana struktury gospodarki, gdzie z roku na rok kurczy się zatrudnienie w przemyśle i handlu a rośnie w informacji i komunikacji, opiece zdrowotnej, działalności profesjonalnej czy w hotelarstwie i gastronomii.
Generalizując, struktura gospodarki przesuwa się w kierunku większego niż w latach poprzednich udziału sektora szeroko rozumianych usług. Konsekwencją tych przemian jest znaczna deprecjacja umiejętności osób bezrobotnych, zwłaszcza tych, pozostających w zasobach rejonowych urzędów pracy dłużej niż rok. Ci zaś stanowią blisko 40% zarejestrowanych w urzędach bezrobotnych. Urzędy pracy od dawna nie stanowią dla pracodawców rezerwuaru siły roboczej. Dodatkowym czynnikiem kształtującym sytuację na obecnym rynku pracy jest utrzymująca się w ostatnich dwóch latach słabsza aktywność gospodarki, co łącznie z dynamicznie rosnącymi kosztami pracy graniczyło znacznie kreację nowych miejsc pracy. gwałtownie rosnące koszty pracy przyczyniają się również do utraty konkurencyjności Polski dla zagranicznych inwestorów. To również jedna z przyczyn zamykania działalności i zwolnień grupowych w niektórych zagranicznych firmach i przenoszenie produkcji do państw o niższych kosztach zatrudnienia.

W maju 25 do rejonowych urzędów pracy napłynęło około 65 tys. ofert pracy. To o połowę mniej niż w latach 2020-2021. W badaniach ankietowych zdecydowana większość firm deklaruje utrzymanie dotychczasowego stanu zatrudnienia, zaś przewaga odsetka firm deklarujących redukcję etatów nad firmami planującymi wzrost zatrudnienia od początku roku kształtuje się na poziomie 6-8 punktów procentowych. Największe zwolnienia szykują się w przemyśle tekstylnym i odzieżowym, zaś największy wzrost zatrudnienia planuje przetwórstwo ropy naftowej, producenci komputerów i sprzętu optycznego oraz przemysł produkujący środki transportu.

W maju br. do rejonowych urzędów pracy napłynęło nieco mniej niż przed miesiącem osób, które utraciły pracę (89 tys. osób wobec 91 tys. w kwietniu br.). Jednocześnie mniej osób wyrejestrowało się ze spisu bezrobotnych w efekcie zatrudnienia. Oba zjawiska, tj. zmniejszony napływ do bezrobocia oraz mniejszą liczbę wyrejestrowań z tytułu zatrudnienia obserwujemy od 2017 roku.

Idź do oryginalnego materiału