W 2023 r. w Polsce działało 3 468 spółek, w których jednym z udziałowców jest chińska firma lub osoba fizyczna posiadająca chińskie obywatelstwo (dane COIG). Co roku powstają też nowe, a Państwo Środka zatrudnia nad Wisłą coraz więcej Polaków, którzy nie muszą wcale wyjeżdżać za granicę, żeby znaleźć etat w międzynarodowej korporacji. Na stanowisko najczęściej mogą liczyć chętni do pracy w sektorze handlu, bo to branża, w której w naszym kraju działa najwięcej chińskich firm. Nie brakuje też ofert w logistyce, produkcji, IT czy gastronomii, wynika z analiz Grupy Progres.
Jak podaje straż graniczna, tylko w 2023 r. do Polski wjechało 38 818 obywateli Chin – 3 razy więcej niż rok wcześniej (w 2022 r. – 12 094). Wielu z nich nasz kraj wybierało jako kierunek turystyczny. Część przyjechała nad Wisłę w celach zarobkowych. Z danych MRPiPS wynika, iż w 2023 r. obywatelom Państwa Środka wydano 2 618 zezwoleń na pracę, w 2022 r. było ich 2 233. Głównie dotyczyły one zatrudnienia w sektorze przetwórstwa przemysłowego, handlu i budownictwa. Nie brakuje też firm z tego kierunku, które prowadzą w Polsce swoje interesy. Część z nich zarejestrowała oddziały w naszym kraju albo posiada tu sieci dystrybucji, inne wykupiły polskie przedsiębiorstwa albo działają bez przejęć, bo mają nad Wisłą wielu klientów korzystających z ich usług. Według danych Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej (COIG), w ubiegłym roku w Polsce istniało 3 468 spółek, w których jednym z udziałowców jest chińska firma lub osoba fizyczna posiadająca chińskie obywatelstwo, a zarejestrowało się 266 nowych. W sumie w przez 5 lat (2019-2023) swoją działalność rozpoczęło 1 312 podmiotów. Rekordowy był rok 2017 i 2018, w których zarejestrowano kolejno 384 i 379 chińskich spółek. Powstawały też kolejne miejsca pracy.
Chiński smok zatrudnia w Polsce
Jak wynika z analiz Grupy Progres, Chiny obok Niemiec, Wielkiej Brytanii, Włoch, USA czy Francji są krajem zatrudniającym nad Wisłą najwięcej Polaków. Najczęściej etaty oferowane są w branży handlu – tradycyjnego i e-commerce (sprzedaż hurtowa i detaliczna odzieży, obuwia, innych wyrobów tekstylnych czy sprzętu elektronicznego, artykułów użytku domowego lub części). Nie brakuje też stanowisk w logistyce.
– Chiński sektor TSL z roku na rok poszukuje w Polsce coraz więcej pracowników tymczasowych. Masowe rekrutacje prowadzone są na etaty związane z komplementacją i sortowaniem towarów w magazynach – mówi Agnieszka Różańska, regionalny kierownik sprzedaży w Grupie Progres. – Zapotrzebowanie dotyczy też stanowisk wyższego szczebla – menadżerskich i operacyjnych. Pojawienie się firmy z Azji w naszym kraju wiąże się z koniecznością zbudowania zespołu zarządzającego, który doskonale rozumie krajowe realia i będzie łącznikiem między szefami z innego kontynentu, a kadrą z Polski – dodaje Agnieszka Różańska.
Spółki z azjatyckim kapitałem działają i zatrudniają też w sektorze gastronomicznym, kupna, sprzedaży, wynajmu i zarządzania nieruchomościami, IT, produkcyjnym czy energetycznym. w tej chwili rekrutują one na stanowiska tj. kontroler jakości, operator wózka widłowego, spedytor drogowy, mechanik i elektromechanik, tokarz, szlifierz, konstruktor, specjalista ds. celnych, analityk danych czy przedstawiciel handlowy na rynki zagraniczne. Etaty czekają w całej Polsce. Są jednak województwa, w których łatwiej o pracę u azjatyckiego szefa. Najwięcej przedsiębiorstw z Państwa Środka odnotowano w województwie mazowieckim – 2 788, śląskim – 145, wielkopolskim – 96, dolnośląskim – 94 i małopolskim – 93. Najmniej chińskich firm działa w regionie świętokrzyskim (12), warmińsko-mazurskim (18), podlaskim (18) i opolskim (19).
Chiny nad Wisłą mają się całkiem dobrze
Wielu pracodawców to znane marki tj. Huawei, Lenovo, Xiaomi, Nuctech, Alibaba czy AliExpress. Jak wynika z danych COIG, największe przychody odnotowują technologiczni giganci Huawei Polska i Xiaomi Technology Polska. Obok nich na liście chińskich firm znajdują się Adampol S.A., Oip Tech, PBF (WARSAW), Sinohydro Corporation Limited, Vershold Poland, Dahua Technology Poland, Tristone Flowtech Poland, FŁT Polska, Dom Volvo Car Spółka, Standard Chartered Global Business Services, Fabryka Łożysk Tłocznych – Kraśnik S.A. i SMP Poland.
Z analiz mBanku wynika, iż w związku z transformacją energetyczną Europa będzie zabiegać o produkty chińskie w zakresie technologii związanych z turbinami wiatrowymi, panelami fotowoltaicznymi oraz bateriami. Nie bez znaczenia będzie też potężna konkurencyjność cenowa chińskich aut elektrycznych, która może w najbliższym czasie spotkać się z barierami celnymi, a to sprawi, iż Państwo środka będzie wolało produkować pojazdy w Europie, czyli wewnątrz wspólnego obszaru celnego niż poza nim. Co więcej, Stany Zjednoczone oddalają się od Chin jako partnera handlowego. Łatwiej będzie zatem sprzedawać produkty przez spółki córki lokowane w Europie niż z własnego terytorium. To sprawi, iż zainteresowanie Chin Europą może w najbliższym czasie wyraźnie rosnąć i skorzysta ma tym również Polska.
– Chętni do pracy w azjatyckich firmach muszą pamiętać, iż mentalność Chińczyków jest inna niż Polaków. Kładą oni duży nacisk na hierarchizację, określoną strukturę, zachowują też dystans w komunikacji i z pewnością nie są tak otwarci i bezpośredni w kontakcie, jak Słowianie. To szczególnie na początku współpracy może dziwić nowych pracowników – mówi Natalia Myskova, dyrektor ds. rekrutacji międzynarodowej w Grupie Progres. – Dla niektórych kłopotliwe bywa też dostosowanie do obowiązujących standardów pracy czy oczekiwań przełożonego, który często zwraca uwagę na efektywność realizowanych obowiązków. Z szefem z Chin można zrealizować wiele ciekawych projektów i rozwinąć zawodowe skrzydła, ale na długie rozmowy przy wspólnej kawie czy bliższe prywatne relacje raczej nie powinniśmy liczyć – zaznacza Natalia Myskova.